Wizja dobrego państwa powinna opierać się na czterech filarach: Polsce solidarnej, wolności i równości, społecznej gospodarce rynkowej i dobrej pozycji kraju w świecie - mówił jeden z liderów LiD Marek Borowski przemawiając na niedzielnej konwencji wyborczej w Warszawie koalicji Lewica i Demokraci (SLD+SdPl+PD+UP).
"Polska solidarna to nie pomyłka, to słowo nie należy do PiS" - wyjaśnił Borowski.
Zwracając się do PiS szef SdPl podkreślił, że historyczni przywódcy "Solidarności" są teraz z LiD-em. Borowski wymienił obecnych na konwencji Bronisława Geremka, Janusza Onyszkiewicza, Jana Lityńskiego, Krzysztofa Pusza, Bogdana Lisa i Andrzeja Celińskiego.
"Panie Premierze Kaczyński my jesteśmy teraz tu gdzie +Solidarność+, a pan gdzieś się pogubił" - zwracał się Borowski do szefa rządu.
Zdaniem lidera LiD, PiS "mamił" Polaków mirażem Polski solidarnej. "Po dwóch latach widać, że słowo to stało się wytrychem do władzy" - ocenił. Według Borowskiego, o tym, że Polska nie stała się państwem solidarnym świadczy m.in. obniżenie przez rząd podatków tylko najbogatszym Polakom, zubożenie nauczycieli, lekarzy i pielęgniarek.
"LiD nie chce takiego państwa, chcemy prawdziwej solidarnej Polski, w której każdy czuje się członkiem społeczności" - zadeklarował szef SdPl. (PAP)
ama/ pz/