Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Łódź: Zarzut płatnej protekcji dla b. prezesa klubu piłkarskiego Widzew

0
Podziel się:

(dochodzą dodatkowe szczegóły)

(dochodzą dodatkowe szczegóły)

2.3.Łódź (PAP) - Zarzut płatnej protekcji postawiła łódzka prokuratura apelacyjna b. prezesowi łódzkiego klubu piłkarskiego Widzew i b. wiceprezydentowi Szczecina Mirosławowi Cz. - poinformowała w czwartek PAP rzeczniczka prokuratury Anna Tarazewicz.

Sprawa ma związek ze śledztwem wszczętym po doniesieniu dwóch znanych biznesmenów spod łódzkiego Rzgowa - braci G., właścicieli m.in. hal targowych. Ich doniesienie związane było m.in. ze sponsorowaniem przez nich sportowej spółki SPN Widzew SSA.

Zarzut dotyczy przełomu lat 2002-03. Według prokuratury, Mirosław Cz. w czasie, kiedy był prezesem Widzewa powołując się na swoje wpływy w instytucjach państwowych i samorządowych zażądał od rzgowskich biznesmenów korzyści majątkowej w wysokości 3 mln złotych na rzecz klubu; miała to być forma sponsorowania Widzewa.

"W zamian za to Mirosław Cz. miał się podjąć pośrednictwa w załatwianiu dla rodziny G. spraw związanych z zalegalizowaniem ich hal targowych w Rzgowie" - powiedziała prok. Tarazewicz.

Jeden z braci - Zbigniew G. - podpisał umowę sponsorską, a firma rodziny G. przekazała na konto klubu co najmniej 90 tysięcy złotych. Później jednak biznesmeni wycofali się ze sponsorowania klubu.

Prokuratura przedstawiła w tej sprawie również kolejny zarzut b. posłowi Andrzejowi Pęczakowi - tym razem zarzut pomocnictwa do tej płatnej protekcji. Zdaniem prokuratury, b. poseł pośredniczył w skontaktowaniu się i pomógł w zorganizowaniu spotkania Mirosława Cz. z rodziną G.

Obu podejrzanym za te czyny grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.

W związku z tym śledztwem wcześniej już Pęczakowi zarzucono przyjęcia w październiku 2002 roku od rzgowskich przedsiębiorców 10 tys. zł (teraz rozszerzono zarzut do 15 tys. zł) w zamian za obietnice uzyskania przez nich korzystnej decyzji administracyjnej. Według prokuratury, miał on wyłudzić też od nich 40 tys. zł, zapewniając, że trafią one na kampanię wyborczą SLD.

Mirosława Cz. i aresztowanego Andrzej Pęczaka przesłuchano w tej sprawie w środę; przesłuchanie b. prezesa Widzewa, który stawił się na wezwanie prokuratury, trwało kilka godzin. Ma być kontynuowane w piątek. Prokuratura nie ujawnia czy przyznaje się on do zarzucanego mu czynu. W środę w prokuraturze miała stawić się także trzecia osoba, ale usprawiedliwiła swoją nieobecność. Według informacji PAP, miał to być były współwłaściciel Widzewa, biznesmen Andrzej P. Mirosław Cz. - b. sekretarz wojewódzki PZPR w Sieradzu - był prezesem łódzkiego Widzewa w 2002 r. i przez niespełna miesiąc w 2003 roku. Od lutego 2004 do września ubiegłego roku był zastępcą prezydenta Szczecina Mariana Jurczyka; był także prezesem szczecińskiej Pogoni.

W zeszłym roku na konferencji prasowej Cz. przyznał, że dwukrotnie spotkał się z biznesmenami ze Rzgowa, ale - jak utrzymywał - to od nich wyszła propozycja sponsorowania klubu w zamian za pomoc w biznesie. Zapewniał wtedy, że żadnych pieniędzy od nich nie wziął, nie podpisał też z nimi żadnej umowy dotyczącej sponsorowania Widzewa.

Łódzka delegatura ABW i prokuratura apelacyjna od półtora roku prowadzą śledztwo po doniesieniu braci G. w sprawie przyjmowania korzyści majątkowych i powoływania się na wpływy przez osoby z życia politycznego i gospodarczego. Sprawa dotyczy lat 2002-2003.

Zarzuty w śledztwie przedstawiono już wcześniej m.in. b. ministrowi w kancelarii prezydenta Lecha Wałęsy Mieczysławowi Wachowskiemu, który jest podejrzany o płatną protekcję, adwokatowi Jerzemu P. oraz b. wiceprezydentowi Łodzi z ramienia SLD Markowi K. i radnemu SLD Tomaszowi R. Proces tych dwóch ostatnich oskarżonych o przyjęcie od braci G. 50 tys. zł łapówki toczy się już przed łódzkim sądem.

W pierwszej połowie stycznia tego roku w związku z tym śledztwem zarzuty przywłaszczenia 10 tys. zł prokuratura przedstawiła urzędującym wiceprezydentom Łodzi - Karolowi Chądzyńskiemu i Włodzimierzowi Tomaszewskiemu. Pieniądze mieli im przekazać w 2002 roku bracia G. na kampanię samorządową obecnego prezydenta miasta, Jerzego Kropiwnickiego. Obaj wiceprezydenci - podobnie jak wszyscy podejrzani lub oskarżeni - nie przyznają się do winy. Całą tę sprawę uważają za prowokację polityczną. (PAP)

szu/ jaw/ plo/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)