Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Makler podejrzany o przywłaszczenie 5 mln zł stanął przed prokuratorem po ekstradycji

0
Podziel się:

Zarzuty dotyczące przywłaszczenia około 5 mln zł na szkodę klientów
usłyszał we wtorek w częstochowskiej prokuraturze Mariusz M. - były makler nieistniejącego już BIG
Banku Gdańskiego. Mężczyzna od 2002 r. ukrywał się za granicą. Po pięciu latach starań został
sprowadzony ze Stanów Zjednoczonych na podstawie procedury ekstradycyjnej.

Zarzuty dotyczące przywłaszczenia około 5 mln zł na szkodę klientów usłyszał we wtorek w częstochowskiej prokuraturze Mariusz M. - były makler nieistniejącego już BIG Banku Gdańskiego. Mężczyzna od 2002 r. ukrywał się za granicą. Po pięciu latach starań został sprowadzony ze Stanów Zjednoczonych na podstawie procedury ekstradycyjnej.

"Poszukiwaliśmy tego pana od 2002 r., a w czerwcu 2004 r. prokuratura wystąpiła z wnioskiem ekstradycyjnym do władz amerykańskich. Wiosną tego roku Amerykanie zdedcydowali się tę naszą prośbę spełnić i aresztowali pana Mariusza M. Tydzień temu mężczyzna został przetransportowany do Polski, we wtorek stanął przed prokuratorem" - powiedział PAP Tomasz Ozimek z częstochowskiej prokuratury.

"Będąc zatrudnionym jako zastępca dyrektora oddziału banku w Częstochowie, a zarazem maklera - bo bank posiadał też punkt obsługi maklerskiej - przy pomocy sfałszowanych zleceń przelewał pieniądze z rachunków na kontach klientów na konta założone na fikcyjne osoby. Później z tamtych kont wypłacał pieniądze przy użyciu kart bankomatowych" - mówił Ozimek.

Według ustaleń śledztwa, mężczyzna przy użyciu sfałszowanych zleceń dokonywał też sprzedaży papierów wartościowych, które znajdowały się na kontach klientów. Także te środki przelewał na te konta.

1 lipca 2002 r. Mariusz M. miał wrócić do pracy po urlopie. Kiedy się nie stawił, szefowie zarządzili wewnętrzną kontrolę, w czasie której na jaw wyszły wszystkie nieprawidłowości. Zawiadomiona została prokuratura.

Mężczyzna ukrywał się najpierw w Europie Zachodniej. Wiosną 2003 r. jego historia została przedstawiona w telewizyjnym magazynie kryminalnym 997. Po emisji programu anonimowa osoba zadzwoniła z informacją, że poszukiwany mieszka w USA, informator podał jego adres na Florydzie. Kiedy prokuratura zweryfikowała te informacje, wystąpiła z wnioskiem ekstradycyjnym.

Za przywłaszczenie pieniędzy i fałszowanie dokumentów Mariuszowi M. grozi do dziesięciu lat więzienia. Podejrzany odmówił we wtorek złożenie wyjaśnień, odmówił nawet oświadczenia czy przyznaje, czy też nie przyznaje się do winy; zapowiedział, że zrobi to później. Prokuratura wystąpiła do sądu z wnioskiem o dalsze stosowanie aresztu. (PAP)

kon/ pz/ mow/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)