Jedna osoba zginęła, druga z objawami zatrucia trafiła do szpitala w wyniku wypadku, do którego doszło w wytwórni coca-coli w podwarszawskim Radzyminie - dowiedział się nieoficjalnie PAP ze źródeł zbliżonych do policji.
Do wypadku doszło w piątek podczas prac związanych z konserwacją jednego z fabrycznych kotłów. Do jednego z nich wszedł pracownik, który po chwili zasłabł, podobnie jak kolega, który chciał mu przyjść z pomocą.
Ratownicy wydostali z kotła obu mężczyzn, jednego z nich nie udało się uratować, drugi trafił do szpitala.
Policjanci wyjaśniają teraz okoliczności i przyczyny tragedii. (PAP)
pru/ ls/
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło: