Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Mężydło i Sikorski o wypowiedzi wiceszefa klubu PiS

0
Podziel się:

Antoni Mężydło zaprzeczył słowom wiceszefa
klubu PiS Tomasza Markowskiego, że, podobnie jak Radosław
Sikorski, wybrał start w wyborach z PO, bo ta partia zaproponowała
mu pierwsze miejsce na liście. Sikorski nie skomentował tego.

Antoni Mężydło zaprzeczył słowom wiceszefa klubu PiS Tomasza Markowskiego, że, podobnie jak Radosław Sikorski, wybrał start w wyborach z PO, bo ta partia zaproponowała mu pierwsze miejsce na liście. Sikorski nie skomentował tego.

Tomasz Markowski we wtorek zarzucił startującym w wyborach z list PO Antoniemu Mężydle i Radkowi Sikorskiemu, że "stali się marionetkami w objazdowym cyrku Platformy Obywatelskiej", "pacynkami obwożonymi po Polsce".

Według Markowskiego, obaj "muszą mieć poczucie zdrady, obaj wiedzą, że to Jarosław Kaczyński dał im ogromną szansę (...), a oni dziś go zdradzili". W ocenie Markowskiego, główną motywacją obu polityków jest otrzymanie pierwszego miejsca na liście wyborczej.

Mężydło w ostatnich dniach opuścił PiS i zapowiedział, że będzie startował z list PO - z pierwszego miejsca w Toruniu. Również b. minister obrony i senator Radosław Sikorski wystartuje w wyborach do Sejmu z listy Platformy - z pierwszego miejsca w Bydgoszczy.

Mężydło mówi, że do "epitetów" pod swoim adresem odnosić się nie będzie, zdementuje jedynie "kłamstwa w niej zawarte". Podkreślił, że Prawo i Sprawiedliwość też dawało mu pierwsze miejsce na liście w Toruniu.

"Na to jest dowód" - wyjaśnił, przywołując konferencję Jarosława Kaczyńskiego na Podkarpaciu, która odbyła sie w tym samym czasie co konferencja Donalda Tuska, na której wystąpił też Mężydło (w sobotę, 8 września).

Premier wtedy powiedział, że zdecydował o tym, że ja mam mieć pierwsze miejsce. Zresztą wiedziałem o tym już wcześniej, zanim napisałem to pismo (rezygnację z członkostwa w PiS). Miałem taką informację od (rzecznika partii) Adama Bielana. Adam się chwalił, że on mi załatwił. Ja podejrzewam, że to Jarosław Kaczyński mi załatwił to pierwsze miejsce. A ja, mimo wszystko, zrezygnowałem - powiedział PAP Mężydło.

Podkreślił, że zrezygnował z Prawa i Sprawiedliwości, bo "chciał ratować swoją twarz". "Nie chcę firmować rządu Tadeusza Rydzyka, rządu niedemokratycznego" - zaznaczył. Według Mężydły, o. Rydzyk ma wpływ na różne decyzje w państwie, a szczególnie w regionie. "Społeczeństwo głosowało na PiS, a nie ma Tadeusza Rydzyka" - mówił Mężydło.

Podkreśla, że nikogo nie zdradził. "Czy to jest zdrada? Uważam, że nie. Do końca pozostaliśmy lojalni wobec wyborców i wobec partii, z których startowaliśmy. Jest koniec kadencji, w tym momencie nasze zobowiązania wobec wyborców czy wobec partii znikają" - powiedział polityk.

"Lubię Tomka Markowskiego, przykro mi, że musi realizować takie polecenia partyjne" - powiedział z kolei PAP Sikorski pytany o wypowiedź Markowskiego. Szerzej komentować jej nie chciał. (PAP)

laz/ par/ mag/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)