W piątek przed sądem w Opolu rozpoczął się proces w sprawie wyłudzenia milionowych kredytów przez osoby związane z opolską firmą Anna Consulting. Wcześniej dwukrotnie nie udawało się odczytać aktu oskarżenia - raz z powodu braku obrońców, drugi raz z powodu zasłabnięcie jednego z głównych oskarżonych.
Zdaniem prokuratora główni oskarżeni - dwa małżeństwa: Anna i Dariusz P., oraz Romuald i Agnieszka S., wykorzystując działalność firmy Anna Consulting (pośrednictwo kredytowe), sfałszowali dokumentację rzekomych kredytobiorców i wyłudzili kredyty - głównie samochodowe i na sprzęt RTV - na kwotę ok. 2,3 mln zł. Akt oskarżenia liczy kilkaset stron, a akta sprawy obejmują ponad 80 tomów. Oskarżonym grozi kara do 12 lat więzienia.
Według ustaleń śledztwa, w celu osiągnięcia korzyści majątkowych zmieniano lub wymyślano nazwy firm, fałszowano dowody osobiste i podpisy. Na podstawie tych spreparowanych dokumentów banki udzielały kredytów, które trafiały wprost do kieszeni właścicieli firmy.
Sprawa wyszła na jaw, kiedy do kredytobiorców zaczęły docierać harmonogramy spłat kredytów wystawione przez banki. Po publikacjach prasowych, na policję masowo zaczęli zgłaszać się ludzie oszukani wskutek działań nieuczciwych biznesmenów.
W sprawę zamieszani są też pracownicy banku PKO BP, którzy dopuszczali do obiegu fałszywe dokumenty i uruchamiali kredyty oraz właściciele sklepów, którzy potwierdzali fikcję, czyli nabywanie przez klientów towarów, na które były brane kredyty.(PAP)
jsz/ jer/ malk/
