Wiceminister edukacji Mirosław Orzechowski zarzucił Związkowi Nauczycielstwa Polskiego, że opłaca uczestników zaplanowanej na sobotę w Warszawie manifestacji przeciwko polityce edukacyjnej rządu, a zwłaszcza wicepremiera, ministra edukacji Romana Giertycha. ZNP odpiera zarzuty.
W piątek na konferencji prasowej Orzechowski przedstawił pismo szefa jednego z oddziałów ZNP, w którym informuje on, że uczestnicy manifestacji - nauczyciele oraz ich rodziny i znajomi - otrzymają diety w wysokości 25 zł. Zapowiedział, że zgłosi sprawę do prokuratury.
Prezes ZNP Sławomir Broniarz powiedział dziennikarzom, że zarząd główny związku nie podjął decyzji o wypłacaniu diet uczestnikom manifestacji. Dodał, że takie decyzje mogły podjąć samodzielnie oddziały związku; mogły one także same opłacić posiłki uczestnikom protestu w czasie podróży do Warszawy lub zapewnić im prowiant. Przypomniał, że część uczestników protestu będzie jechać do Warszawy nawet 8 lub 10 godzin.
Z szacunków ZNP wynika, że w sobotniej manifestacji może wziąć udział ponad 11 tys. nauczycieli, samorządowców i rodziców. (PAP)
dsr/ aja/ hes/ rod/