( dochodzą szczegóły rozważań)
30.9.Rzym(PAP) - Benedykt XVI zaapelował w niedzielę o pokojowe rozwiązanie kryzysu w Birmie, gdzie trwają brutalnie tłumione przez reżim protesty.
Podczas spotkania z wiernymi na południowej modlitwie Anioł Pański w Castel Gandolfo papież powiedział: "Z wielkim niepokojem śledzę dramatyczne wydarzenia tych dni w Myanmarze (Birma-PAP) i pragnę wyrazić moją duchową bliskość z tym drogim narodem w momencie bolesnej próby, jaką przechodzi. Zapewniając o mej solidarności i żarliwej modlitwie zachęcam do tego cały Kościół i gorąco pragnę, by znaleziono pokojowe rozwiązanie, dla dobra kraju".
Zwracając się do Polaków Benedykt XVI nawiązał do niedzielnej beatyfikacji siostry Marii Luizy Merkert w Nysie. Przypomniał, że "odznaczała się ona wielką troską o chorych, ubogich i opuszczonych".
"Świadectwo życia Marii Luizy niech będzie dla nas zachętą, by w potrzebujących dostrzegać oblicze Chrystusa. Wszystkim serdecznie błogosławię" - powiedział papież po polsku.
W rozważaniach przed południową modlitwą mówił o społecznym wymiarze ewangelicznej przypowieści o bogaczu i ubogim Łazarzu.
"Bogacz jest ucieleśnieniem niesprawiedliwego korzystania z bogactw przez tych, którzy przeznaczają je na przesadne i egoistyczne luksusy, myśląc jedynie o zadowoleniu samego siebie i nie troszcząc się w ogóle o żebraka, który stoi u jego wrót" - zauważył.
"Opowieść pokazuje, jak ziemska nierówność zostaje odwrócona przez Bożą sprawiedliwość: po śmierci Łazarz zostaje przyjęty na łono Abrahama, to jest do wiecznej szczęśliwości; podczas gdy bogacz kończy +w Otchłani, pogrążony w mękach+. To nowy stan rzeczy, nieodwołalny i ostateczny, dlatego to za życia należy się poprawić, bo po śmierci na nic się to nie przyda"- powiedział Benedykt XVI.
Przytoczył słowa Pawła VI z jego encykliki "Populorum progressio": "Chodzi to, by budować świat, w którym każdy człowiek mógłby żyć w pełni po ludzku, gdzie ubogi Łazarz mógłby zasiąść do stołu wespół z bogaczem".
"Przyczyną licznych sytuacji ubóstwa, przypomina encyklika, są z jednej strony niewola narzucona przez drugich, z drugiej zaś niedostatecznie opanowana natura. Niestety niektóre narody cierpią z powodu sumy obu tych czynników. Jakże nie pomyśleć w tej chwili zwłaszcza o krajach Afryki, położonych na południe do Sahary, dotkniętych w ubiegłych dniach przez groźne powodzie? Nie możemy jednak zapominać o innych sytuacjach humanitarnego zagrożenia w różnych regionach planety, w których konflikty o władzę polityczną i gospodarczą pogarszają i tak uciążliwe warunki" - podkreślił Benedykt XVI.
Zaapelował do wszystkich o to, by "stali się bardziej wyczuleni na braci w potrzebie" i by dzielić się z nimi tym, czego ma się dużo lub mało. "Poczynając od nas samych przyczyniajmy się do szerzenia logiki i stylu autentycznej solidarności" - wezwał.
Sylwia Wysocka(PAP)
sw/ jo/ pz/
