Sąd Rejonowy w Białymstoku uznał w poniedziałek, że w proces współwłaścicieli agencji turystycznej z Białegostoku, organizującej wyjazd licealistów do Częstochowy zakończony tragicznym wypadkiem pod Jeżewem, powinien prowadzić sąd okręgowy.
W 2005 r. w katastrofie drogowej k. Jeżewa (Podlaskie) zginęło trzynaście osób - dziesięcioro białostockich licealistów oraz trzech kierowców (kierowca autokaru, jego zmiennik i kierowca ciężarówki, z którą doszło do zderzenia).
Akt oskarżenia w tej sprawie w lipcu trafił do Sądu Rejonowego w Białymstoku. W poniedziałek zdecydował on jednak, że ze względu na skomplikowany charakter sprawy, powinien w niej orzekać sąd okręgowy. Teraz akta trafią do Sądu Apelacyjnego w Białymstoku i to on ostatecznie zdecyduje, czy przekazać sprawę do okręgowego.
Romualdowi i Janinie Z. - współwłaścicielom agencji turystycznej "Kosmos" z Białegostoku, która zorganizowała wyjazd, prokuratura postawiła kilkadziesiąt zarzutów.
Najpoważniejszy to "sprowadzenie bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym poprzez dopuszczenie do pracy kierowców bez ważnych badań lekarskich".
Kierowca autokaru, który w momencie wypadku prowadził pojazd, chorował na padaczkę. Jego zmiennik miał cukrzycę.
Pozostałe zarzuty to m.in. naruszenie przepisów prawa o ubezpieczeniach społecznych oraz poświadczanie nieprawdy w dokumentach - chodzi o przeciwwskazania zdrowotne do pracy kierowców, a także ewidencjonowanie ich czasu pracy.
Oskarżonym grozi do ośmiu lat więzienia.
Do wypadku doszło 30 września 2005 r. Młodzież z Białegostoku jechała autokarem na pielgrzymkę maturzystów do Częstochowy. Niedaleko Jeżewa doszło do zderzenia autokaru z ciężarową lawetą. Autokar stanął w płomieniach. Na miejscu zginęło dziewięcioro uczniów (jedna uczennica zmarła w szpitalu) oraz trzech kierowców, kilkadziesiąt osób zostało rannych. Był to najtragiczniejszy wypadek w Podlaskiem w ostatnich latach.
Proces karny pośrednio dotyczący katastrofy drogowej pod Jeżewem, trwa przed Sądem Rejonowym w Białymstoku i zbliża się ku końcowi.
Na ławie oskarżonych zasiada osiem osób, m.in. lekarka, która wydała jednemu z kierowców autokaru zaświadczenie o zdolności do pracy, mimo że były ku temu przeciwwskazania medyczne, specjaliści BHP, którzy odpowiadają za wyniki kontroli powypadkowej w firmie turystycznej oraz osoby odpowiedzialne za dopilnowanie badań kontrolnych kierowców. (PAP)
rof/ pz/ mag/