8 imigrantów z Wietnamu i Rosji oraz 5 osób organizujących im przerzut z Ukrainy do Polski zatrzymali funkcjonariusze Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej (BOSG) w okolicy Lubaczowa (Podkarpackie) i w miejscowości Wańkowa w Bieszczadach.
Jak poinformowała w czwartek PAP rzeczniczka BOSG w Przemyślu kpt. Elżbieta Pikor, do zatrzymań doszło w środę rano i przed południem.
W Wańkowej funkcjonariusze SG z Czarnej Górnej i Stuposian zatrzymali samochód osobowy, którym Polak z Tarnowa przewoził pięciu imigrantów z Wietnamu. Zatrzymano także dwóch Polaków (jeden z Nowego Sącza, a drugi z Kańczugi), którzy swoim samochodem jechali jako tzw. czujka. Ich zadaniem było sprawdzanie, czy na trasie przejazdu nie ma patroli Straży Granicznej lub policji.
Natomiast funkcjonariusze SG w Lubaczowie zatrzymali trzech imigrantów z Rosji narodowości czeczeńskiej oraz kobietę i mężczyznę, także Czeczenów, którzy przyjechali samochodem po imigrantów. Kobieta i mężczyzna posiadają tytuł pobytowy w Polsce.
Według Pikor imigranci za przerzut np. z Wietnamu do Polski, płacą zorganizowanym grupom przestępczym od pięciu do dziesięciu tysięcy dolarów od osoby, a zyski czerpane z tego nielegalnego procederu porównywalne są do zysków czerpanych z handlu narkotykami.
Imigranci złożyli wnioski o nadanie statusu uchodźcy. Kobiecie i mężczyźnie Prokuratura Rejonowa w Lubaczowie postawiła zarzut organizowania przerzutu imigrantów przez granicę państwową. Organizatorzy zatrzymani w Wańkowej pozostają do dyspozycji Prokuratury Rejonowej w Lesku, która postawi im podobne zarzuty. (PAP)
api/ malk/ jra/