Policjant z Podbeskidzia Piotr Ch. miał współpracować z gangiem Marka Cz., pseud. Baca. Zarzuty w tej sprawie przedstawiła mu Prokuratura Okręgowa w Katowicach - poinformował we wtorek jej rzecznik Tomasz Tadla.
"Pierwszy zarzut dotyczy powoływania się na wpływy w policji na Podbeskidziu i deklarowanie informowania o działaniach policji. Tego przestępstwa policjant dopuścił się w zamian za korzyść majątkową w postaci odżywek kulturystycznych o wartości 800 zł" - powiedział Tadla.
Za 5 tys. złotych Piotr Ch. miał z kolei obiecać, że wpłynie na wynik postępowania karnego. To drugi postawiony mu zarzut.
Piotr Ch. miał dopuścić się tych przestępstw w latach 1997-2000. Sygnały, że policjant może mieć związek z działalnością grupy "Bacy" pojawiły się w czasie procesu tego, osądzonego już, gangu. Prokuratura tłumaczy, że pojawiające się informacje trzeba było zweryfikować, dlatego dopiero teraz postawiła zarzuty. "Nie mogło być pochopnej decyzji" - podkreślił Tadla.
Policjant został zatrzymany w piątek. Po przesłuchaniu został zwolniony za poręczeniem w wysokości 20 tys. zł. Jest pod dozorem policji i ma zakaz opuszczania kraju. "W tej chwili rozpoczną się czynności, które będą polegały na weryfikacji jego linii obrony" - powiedział rzecznik prokuratury.
Według ustaleń prokuratury, grupa Marka Cz. "Bacy", powstała na przełomie 1998 i 1999 roku i działała do lutego 2000 roku na styku Śląska i Podbeskidzia. Prokuratura oskarżyła członków gangu m.in. o wymuszenia haraczy, pobicia, podpalenia, handel narkotykami, bronią i amunicją oraz materiałami wybuchowymi. W 2003 r. bielski sąd skazał 13 członków gangu na kary od 13 lat więzienia do 2 lat w zawieszeniu. Najwyższy wyrok dostał Marek Cz. (PAP)
kon/ bno/ jra/