Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Politycy dobrze oceniają uroczystości w Pawłokomie

0
Podziel się:

Politycy wszystkich opcji pozytywnie
oceniają sobotnie uroczystości w Pawłokomie, w których wzięli
udział prezydenci Polski i Ukrainy Lech Kaczyński i Wiktor
Juszczenko. Zdaniem polityków, za symbolicznymi gestami powinna
pójść też poprawa stosunków gospodarczych obu krajów.

Politycy wszystkich opcji pozytywnie oceniają sobotnie uroczystości w Pawłokomie, w których wzięli udział prezydenci Polski i Ukrainy Lech Kaczyński i Wiktor Juszczenko. Zdaniem polityków, za symbolicznymi gestami powinna pójść też poprawa stosunków gospodarczych obu krajów.

W sobotę w Pawłokomie nie padło słowo "przepraszam". Polski prezydent zwrócił się jednak do Ukraińców słowami: "Umiejmy z miłosierdziem i odwagą wspólnie modlić się do Boga słowami +odpuść nam nasze winy jako i my odpuszczamy naszym winowajcom+. O to proszę!".

"Wszelkie uroczystości, jak ta, która miała miejsce teraz, są ze wszech miar chwalebne. Ja bym tylko nie popadał w przesadę, co do ocen znaczenia takich pojedynczych wydarzeń" - powiedział w niedzielnej audycji "Siódmy dzień tygodnia" w Radiu Zet lider PO Jan Rokita. W jego ocenie, "prawdziwy przełom w stosunkach międzyludzkich (między Polakami a Ukraińcami) nastąpił symbolicznie w okresie pomarańczowej rewolucji".

Inny polityk PO Bronisław Komorowski powiedział w "Salonie politycznym Trójki", że z satysfakcją obserwuje, jak Lech Kaczyński kontynuuje w sprawach ukraińskich politykę Aleksandra Kwaśniewskiego.

Komorowski przypomniał, że w 2002 roku w 60. rocznicę mordu Polaków na Wołyniu z ust prezydenta Ukrainy Leonida Kuczmy również nie padło słowo "przepraszam". "Strona polska nie powinna się zbytnio wyrywać, uważam, że ta formuła, którą przyjął prezydent Kaczyński (...) jest na tym etapie absolutnie wystarczająca. Co nie znaczy, że w przyszłości nie powinny pójść w słowa jeszcze dalej idące, ale z obu stron" - dodał Komorowski.

"Padły ważne słowa, jest to początek procesu, któremu musimy stawić czoła" - ocenił w Radiu Zet lider LPR Marek Kotlinowski. Jak zaznaczył, pojednanie nie nastąpi w wyniku "jednego spotkania".

"Może dobrze się stało, że nie padło słowo przepraszam, bo to jest ważne słowo w polityce, ono oznacza zapomnienie dotychczasowych win, a za tym idą pewne roszczenia (...) Zanim takie słowo padnie, powinny wszystkie sprawy być wyjaśnione, cała prawda powinna zostać wyjaśniona" - powiedział w Trójce wiceszef LPR Wojciech Wierzejski.

"Nie mam wątpliwości, że to bardzo, bardzo ważny gest i najważniejsze zdarzenie, jakie nastąpiło w stosunkach polsko- ukraińskich w ostatnich latach" - ocenił szef SLD Wojciech Olejniczak w Radiu Zet. Inny polityk SLD Jerzy Szmajdziński podkreślił zaś w Trójce, że choć gesty symboliczne są ważne to, nie należy ich przeceniać. Według niego, najważniejsze jest to, aby Polska traktowała Ukrainę jako strategicznego partnera i by poprawiły się stosunki gospodarcze między naszymi krajami.

Także poseł Samoobrony Krzysztof Filipek wyraził nadzieję, że nastąpi poprawa stosunków gospodarczych między Polską a Ukrainą. Poseł ocenił w Radiu Zet wystąpienie polskiego prezydenta jako "rozsądne, wyważone i na ten czas wystarczające".

Szef PSL Waldemar Pawlak, który był gościem tej samej audycji, podkreślił, że forma przełamywania barier pomiędzy narodami nie jest tak istotna, jak sam fakt tego, że "idziemy w kierunku takiego świata, w którym będzie łatwiej się kontaktować, przemieszczać". "O tych relacjach zadecydują nie tyle symboliczne gesty, co właśnie kontakty między konkretnymi ludźmi" - dodał Pawlak.

Szef Kancelarii Prezydenta Andrzej Urbański podkreślił, że sobota była dniem "trudnym i jednocześnie wielkim". Jego zdaniem, w stosunkach polsko-ukraińskich już nastąpił przełom. Urbański podkreślił w Radiu Zet, że uroczystości w Pawłokomie, nie były tylko krokiem symbolicznym. Jak podkreślił, dla wymiany przygranicznej ważne jest to, żeby ludzie się "przestali siebie bać".

Również europoseł PiS Adam Bielan zgodził się, że za gestami symbolicznymi musi stać realna polityka gospodarcza. "Mam nadzieję, że nasza dyplomacja będzie teraz skuteczniejsza" - mówił poseł w radiowej Trójce.(PAP)

ann/ la/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)