1,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu miał burmistrz Nowego Stawu (Pomorskie) Jerzy Szałach podczas sesji miejscowej rady. Stwierdziła to policja, po uzyskaniu anonimowej informacji, że samorządowiec wygląda na nietrzeźwego.
Zdarzenie miało miejsce w czwartek po południu. Burmistrz po zbadaniu alkomatem przyznał policjantom, że pił alkohol wieczorem poprzedniego dnia.
"O ewentualnym skierowaniu sprawy do sądu grodzkiego i postawieniu burmistrzowi zarzutu bycia w stanie nietrzeźwym w trakcie czynności zawodowych przesądzi jego dodatkowe przesłuchanie, do którego dojdzie w przyszłym tygodniu" - poinformowała w piątek PAP rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Malborku Natasza Korecka.
PAP nie udało się skontaktować z Jerzym Szałachem. W Urzędzie Miasta i Gminy Nowy Staw poinformowano, że burmistrz do poniedziałku jest na zwolnieniu lekarskim. (PAP)
rop/ ura/ woj/