Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Prokuratura wyjaśnia, czy były naciski ws. "Rzeczpospolitej"

0
Podziel się:

Warszawska prokuratura okręgowa wyjaśnia,
czy doszło do nacisków ze strony b. wiceministra skarbu w sprawie
sprzedaży udziałów Skarbu Państwa w dzienniku "Rzeczpospolita".

Warszawska prokuratura okręgowa wyjaśnia, czy doszło do nacisków ze strony b. wiceministra skarbu w sprawie sprzedaży udziałów Skarbu Państwa w dzienniku "Rzeczpospolita".

Dziennik "Rzeczpospolita" jest wydawany przez spółkę Presspublica, w której 51 proc. udziałów posiada brytyjski fundusz Mecom, a 49 proc. ma Przedsiębiorstwo Wydawnicze Rzeczpospolita, spółka Skarbu Państwa.

Zawiadomienie w sprawie sprzedaży udziałów złożyli dwaj członkowie zarządu PW Rzeczpospolita - Andrzej Filipowicz i Piotr Rostkowski.

W środę rzeczniczka prokuratury Katarzyna Szeska powiedziała, że śledztwo zostało wszczęte z art. 231 Kodeksu karnego w sprawie przekroczenia uprawnień przez funkcjonariusza publicznego. Chodzi o b. podsekretarza stanu w Ministerstwie Skarbu Państwa Michała Krupińskiego, który - według zawiadomienia - miał wywierać naciski na Rostkowskiego.

"Prokuratura wyjaśnia wszystkie okoliczności tej sprawy" - dodała Szeska. Nie chciała powiedzieć jednak, czy i kto został już przesłuchany.

Rostkowski i Filipowicz zawiadomili prokuraturę 14 listopada. Przekazali jej m.in. notatkę ze spotkania Rostkowskiego z Krupińskim. B. wiceminister skarbu miał mu powiedzieć, że wolą Pałacu Prezydenckiego i premiera jest, by przekonał Filipowicza i prokurenta Przedsiębiorstwa Wydawniczego Rzeczpospolita Mariusza Szymańskiego do sprzedaży udziałów, które spółka posiada w Presspublice - wydawcy dziennika "Rzeczpospolita".

Krupiński miał też dodać, że jeszcze tego samego dnia - a był to wtorek - do PW Rzeczpospolita wpłynie oferta od brytyjskiego funduszu Mecomu. Miał też prosić Rostkowskiego, by nakłonił do przyjęcia tej oferty Filipowicza i Szymańskiego.

Jak napisano w zawiadomieniu, b. wiceminister skarbu mówił też, że zależy mu, by negocjacje zakończyły się w środę, czyli dzień później, a do samej transakcji sprzedaży miało dojść następnego dnia. Dodał również, że będzie o tej sprawie rozmawiał jeszcze z kimś w Pałacu Prezydenckim, zaznaczył jednak, że nie chodzi o prezydenta. Wieczorem miał ponownie zadzwonić do Rostkowskiego, by zapytać go, czy udało mu się nakłonić do poparcia transakcji sprzedaży członków zarządu.

Swoją rozmowę z Krupińskim Rostkowski zrelacjonował następnie dyrektor Departamentu Nadzoru i Prywatyzacji MSP Annie Mańk, ta zaś ówczesnemu ministrowi skarbu Wojciechowi Jasińskiemu. Według Rostkowskiego, za pośrednictwem dyrektor Mańk, Jasiński miał go poinformować, że działania Krupińskiego przekraczają jego kompetencje, ponieważ nadzór nad PW Rzeczpospolita leżał w kompetencji ówczesnego wiceministra Dawida Jackiewicza.

Oferta brytyjskiego funduszu Mecom rzeczywiście wpłynęła do Przedsiębiorstwa Wydawniczego Rzeczpospolita. Dotąd nie zapadły jednak decyzje. Mecom ujawnił także, że dostał propozycję odkupienia udziałów w Presspublice, nie zdradził jednak od kogo.

W tym tygodniu ofertę kupna państwowych udziałów w Presspublice złożyła też Platforma Mediowa Point Group (wydawca m.in. miesięczników "Film" i "Machina"), a zainteresowanie ich przejęciem wyraziła - jak poinformował środowy Presserwis - Grupa Wydawnicza Polskapresse (wydawca dzienników regionalnych, które w październiku br. objęto ogólnopolskim tytułem "Polska"). (PAP)

pru/ itm/ mhr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)