Sprawiedliwa Rosja (SR) - tak nazywa się nowa formacja lewicowa, utworzona w wyniku połączenia Rosyjskiej Partii Życia (RPŻ), partii Rodina (Ojczyzna) i Rosyjskiej Partii Emerytów (RPP).
Kongres zjednoczeniowy nowej partii, która powstała z inicjatywy Kremla i która ma stworzyć przeciwwagę dla dotychczasowej "partii władzy" - Jednej Rosji, odbył się w sobotę w Moskwie.
Poprzedziły go zjazdy RPŻ i RPP, na których ugrupowania te podjęły decyzje o rozwiązaniu swoich struktur i przyłączeniu się do Rodiny. Ta ostatnia jako jedyna z trzech partii ma reprezentację w Dumie Państwowej, izbie niższej parlamentu Rosji.
Na czele nowego ugrupowania, którego pełna nazwa brzmi: "Sprawiedliwa Rosja - Ojczyzna/Emeryci/Życie", stanął jeden z najbliższych współpracowników prezydenta Władimira Putina - przewodniczący Rady Federacji, izby wyższej parlamentu, Siergiej Mironow.
"Nasza partia poczyni konkretne kroki, aby życie w kraju było sprawiedliwsze" - zadeklarował po wyborze. Wcześniej Mironow zapowiadał, że nowa partia stworzy opozycję wobec "partii władzy", ale nie wobec prezydenta. Mówił też, że Sprawiedliwa Rosja będzie "partią większości" - ludzi pracy najemnej, emerytów i rencistów.
O planach utworzenia takiej lojalnej wobec Kremla partii, mającej odebrać głosy Komunistycznej Partii Federacji Rosyjskiej (KPFR) i innym ugrupowaniom lewicowo-nacjonalistycznym poinformowano w sierpniu. Pomysł ten przypisywano Władisławowi Surkowowi, zastępcy szefa Administracji (Kancelarii) Prezydenta i głównemu ideologowi ekipy Putina.
W marcu na spotkaniu z kierownictwem Rosyjskiej Partii Życia mówił on o potrzebie stworzenia w Rosji systemu dwupartyjnego. Zdaniem Surkowa "władza w Rosji opiera się na jednym człowieku (Putinie) i jednej partii (Jednej Rosji)". "Nie mamy drugiej nogi, na której można by się oprzeć, gdy drętwieje pierwsza" - zauważył ów zausznik prezydenta.
Według Surkowa, taka "druga noga" powinna odwołać się do elektoratu, który w wyborach parlamentarnych w 2003 roku głosował na KPFR, populistyczną Liberalno-Demokratyczną Partię Rosji (LDPR) Władimira Żyrinowskiego i nacjonalistyczną Rodinę. Ugrupowania te zdobyły wówczas łącznie 34 proc. głosów.
Jedną Rosję, na której czele stoi inny bliski współpracownik Putina - Borys Gryzłow, przewodniczący Dumy Państwowej, izby niższej parlamentu Rosji, poparło wtedy 38 proc. głosujących.
W opinii politologa Dmitrija Orieszkina, Sprawiedliwa Rosja nie będzie miała problemów z wejściem do Dumy - może liczyć na 20 proc. głosów. W wyborach do parlamentów lokalnych dziewięciu regionów Federacji Rosyjskiej, które odbyły się 8 października, trzy partie tworzące SR zdobyły razem poparcie ok. 22 proc. elektoratu.
Moskiewskie media nie wykluczają, że kandydatem nowej partii w nadchodzących wyborach prezydenckich może być wicepremier i minister obrony Siergiej Iwanow. Natomiast największe szanse na zdobycie poparcia Jednej Rosji ma pierwszy wicepremier i przewodniczący rady nadzorczej Gazpromu Dmitrij Miedwiediew.
Wybory parlamentarne w Rosji odbędą się w grudniu 2007 roku, a prezydenckie - w marcu 2008 roku.
Jerzy Malczyk (PAP)
mal/ ap/