*Za wykonywanie funkcji radcy prawnego karą dyscyplinarną nagany został ukarany w poniedziałek przez Sąd Najwyższy gdański prokurator w stanie spoczynku. *
"Wykonywanie czynności radcy prawnego, nawet na zlecenie, było zatrudnieniem kolizyjnym ze statusem prokuratora w stanie spoczynku" - orzekł SN. Tym samym oddalona została jako "oczywiście bezzasadna" kasacja wniesiona przez ukaranego prokuratora.
Prokurator Aleksander D., który w poniedziałek nie był obecny w SN, miał wykonywać zawód radcy prawnego w latach 1998-2004. W swej kasacji argumentował m.in., że do roku 2001 nie był jasno określony jego status, ponadto w 2001 roku poinformował swego zwierzchnika - prokuratora okręgowego w Gdańsku o wykonywanym zawodzie.
O oddalenie kasacji wnosił reprezentujący prokuratora generalnego prokurator Mieczysław Tabor. "Kara nagany, która zapadła przed prokuratorskim sądem dyscyplinarnym, była łagodna i wzięła pod uwagę okoliczność łagodzącą, jaką była trudna sytuacja finansowa ukaranego" - mówił.
Odnosząc się do kwestii zawiadomienia z 2001 roku, Tabor zauważył, że była to jedynie informacja zawarta w oświadczeniu majątkowym prokuratora. Ponadto, jak dodał, takie zawiadomienie może jedynie dotyczyć pracy dydaktycznej.
SN uznał, że zarzuty podniesione w kasacji rozpatrzył już prokuratorski Odwoławczy Sąd Dyscyplinarny. Jak powiedział uzasadniając oddalenie kasacji sędzia SN Stanisław Zabłocki, sądy dyscyplinarne orzekając w sprawie nie miały wątpliwości odnośnie statusu ukaranego.
Zgodnie z ustawą o prokuraturze, "prokurator nie może podejmować dodatkowego zatrudnienia, z wyjątkiem zatrudnienia na stanowisku dydaktycznym, naukowo-dydaktycznym lub naukowym w łącznym wymiarze nieprzekraczającym pełnego wymiaru czasu pracy pracowników zatrudnionych na tych stanowiskach, jeżeli wykonywanie tego zatrudnienia nie przeszkadza w pełnieniu obowiązków prokuratora". Przepis ten dotyczy również prokuratorów w stanie spoczynku. (PAP)
mja/ bno/ jra/
