Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Sprawę teczki J. Kaczyńskiego zbada Prokuratura okręgowa w Warszawie

0
Podziel się:

Prokuratura Okręgowa w Warszawie będzie
prowadzić śledztwo w sprawie domniemanego sfałszowania w latach
90. teczki Jarosława Kaczyńskiego.

Prokuratura Okręgowa w Warszawie będzie prowadzić śledztwo w sprawie domniemanego sfałszowania w latach 90. teczki Jarosława Kaczyńskiego.

Zdecydowała tak Prokuratura Apelacyjna w Warszawie (PA) po analizie zawiadomienia lidera PiS - powiadomił w poniedziałek rzecznik PA Zbigniew Jaskólski.

To Prokuratura Krajowa przesłała PA zawiadomienie lidera PiS o fałszerstwie jego teczki. Według Ministerstwa Sprawiedliwości, "istnieją dowody", iż doszło do sfałszowania dokumentów J. Kaczyńskiego z teczki, założonej mu przez SB, a obecnie znajdującej się w IPN. Zdaniem resortu, nie budzi żadnych wątpliwości to, że "w ramach "inwigilacji prawicy" z lat 90. służby specjalne dopuszczały się fałszowania dokumentów, w celu m.in. skompromitowania działaczy prawicy, a szczególnie braci Kaczyńskich.

J. Kaczyński w piątek ujawnił swą teczkę, w której są dwa - jego zdaniem sfałszowane prawdopodobnie w 1992 lub 1993 r. w UOP - dokumenty, opisujące rzekome podpisanie przez niego tzw. lojalki ze stanu wojennego. Pytany, dlaczego nie ujawnił teczki wcześniej, lider PiS odparł, że "są tam ślady działania pana Lesiaka". Płk Jan Lesiak stał na czele tajnego zespołu w UOP, który od 1992 r. prowadził nielegalne operacje przeciw ugrupowaniom prawicowym, m.in. Porozumieniu Centrum - partii braci Kaczyńskich. Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro zapowiedział, że wystąpi do ABW o odtajnienie przynajmniej części materiałów ze śledztwa przeciw płk. Lesiakowi.

Kaczyński zapowiedział też, że będzie starał się dowiedzieć kto z polityków wiedział o dokonywanych fałszerstwach.

W pierwszej połowie lat 90. doszło do nielegalnej inwigilacji przez UOP prawicowej opozycji wobec prezydenta Lecha Wałęsy i premier Hanny Suchockiej - w tym m.in. J. i L. Kaczyńskich. Przekroczenie w latach 1991-1997 uprawnień, m.in. przez stosowanie "technik operacyjnych" i "źródeł osobowych" wobec legalnych ugrupowań prawicowych, warszawska prokuratura zarzuciła płk. Lesiakowi, za co grozi do 3 lat więzienia. Wątek ewentualnej odpowiedzialności jego przełożonych umorzono w 2002 r. Niewykluczone jest jednak rozszerzenie kręgu osób podejrzanych, bo jak informował wielokrotnie Ziobro - Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego "ustaliła cały szereg nowych, wcześniej nieznanych czy wręcz ukrywanych dokumentów" dotyczących całej sprawy. (PAP)

sta/ malk/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)