Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Świętokrzyskie: Rozpoczął się proces w sprawie podpaleń m.in. we "Wtórpolu"

0
Podziel się:

(dochodzą szczegóły)

(dochodzą szczegóły)

30.4.Skarżysko-Kamienna (PAP) - Proces trzech oskarżonych o spowodowanie pożarów, m.in. na szkodę firmy "Wtórpol", rozpoczął się w poniedziałek w Sądzie Rejonowym w Skarżysku-Kamiennej (Świętokrzyskie). Sąd wyłączył jawność rozprawy na czas składania wyjaśnień przez oskarżonych.

O wyłączenie jawności wnioskował prokurator, według którego oskarżeni, w swoich wyjaśnieniach, mogliby wyjawić tajemnicę państwową, która stanowi część niejawną materiału dowodowego. Obrońcy poparli wniosek.

Po wysłuchaniu oskarżonych sąd rozpoczął przesłuchiwanie świadków, których na pierwszą rozprawę wezwał ponad 30. Dwoje spośród krewnych oskarżonych skorzystało z przysługującego im prawa do odmowy zeznań.

Sąd przesłuchał m.in. mężczyznę, który z okna zauważył dym i ogień wydobywający się z mieszkania w bloku naprzeciwko i wezwał straż pożarną. Wcześniej widział biegnącego mężczyznę. Zeznawał również dozorca z "Wtórpolu", który pierwszy zauważył, że na parkingu płoną TIR-y. W obawie przed rozprzestrzenianiem się ognia świadek wraz z dwoma innymi pracownikami wyprowadził stamtąd pięć ciężarówek. Jego zdaniem ogień zagrażał pobliskiej stacji paliw.

Oskarżonym towarzyszyli policjanci i uzbrojeni antyterroryści.

Według prokuratury oskarżeni Michał B., Grzegorz K. i Sebastian W., wraz z innymi osobami, tworzyli zorganizowana grupę przestępczą, która podpalała budynki usługowe, mieszkalne i mienie ruchome. Michał B. jest oskarżony o kierowanie grupą.

Prokuratura zarzuciła podejrzanym, że w okresie od kwietnia do lipca 2006 roku w Skarżysku spowodowali cztery pożary. W kwietniu spłonęły cztery ciężarówki "Wtórpolu" wypełnione odzieżą używaną oraz autobus należący do innego właściciela. W maju podpalono drzwi mieszkania w bloku: dwoje lokatorów doznało poparzeń, uciekli przez balkon. W śledztwie ustalono, że poszkodowana kobieta była kiedyś dziewczyną jednego z oskarżonych. W lipcu w ciągu dwóch kolejnych nocy spłonął gabinet stomatologiczny i sklep spożywczy.

Jednemu z mężczyzn, Grzegorzowi K., zarzucono ponadto usiłowanie podżegania do przestępstwa, posiadanie środków psychotropowych oraz to, że co najmniej 86 razy podłączył się do urządzeń telekomunikacyjnych, uruchamiając na cudzy rachunek impulsy telefoniczne.

W tej sprawie zeznawał świadek incognito, a jego zeznania - według śledczych - znalazły potwierdzenie w innym materiale dowodowym.

W śledztwie mężczyźni nie przyznali się do spowodowania pożarów i działania w grupie przestępczej. Grzegorz K. przyznał się jedynie do kradzieży impulsów telefonicznych i posiadania narkotyków. Podejrzani zostali zatrzymani we wrześniu 2006 roku. Od tego czasu przebywają w areszcie. Oskarżeni są w wieku 20-30 lat, byli już karani, m.in. za kradzieże.

Kielecka prokuratura prowadzi jeszcze śledztwo dotyczące kilku ataków na skarżyską firmę "Wtórpol" lub osoby z nią związane. W styczniu zatrzymano 29-latka podejrzanego o podłożenie ładunku wybuchowego pod samochód właściciela firmy oraz o ostrzelanie domu pracowników "Wtórpolu" i wrzucenie na ich posesję granatu.

Po tym jak 16 stycznia wybuchł ładunek pod jego samochodem, właściciel "Wtórpolu" na kilka dni zawiesił pracę zakładu. Firma zatrudnia ponad 800 osób, głównie niepełnosprawnych. (PAP)

agn/ rod/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)