Nowy szef Naftohazu Ukrainy poinformował w czwartek, że uzgodnił z rosyjskim koncernem Gazprom utrzymanie do końca roku dotychczasowej ceny gazu dostarczanego na Ukrainę.
"Nie widzimy powodu do wzrostu cen tego surowca. Będziemy pracować na podstawie dotychczasowych cen. Mamy umowę z 4 stycznia 2006 roku z klauzulą o cenie 95 dolarów za 1000 metrów sześciennych gazu, odnoszącą się do pierwszej połowy roku, lecz uzgodniliśmy, że będzie ona obowiązywać przez cały rok" - powiedział Ołeksandr Bołkisiew.
Jeśli - jak pisze Reuter - umowa tej treści zostanie potwierdzona przez Gazprom, będzie stanowić gwarancję stabilnych dostaw gazu na Ukrainę w bieżącym roku. Jednak już w 2007 roku zarówno Rosja, jak i Turkmenistan - drugi co do wielkości dostawca gazu na Ukrainę - zapowiedzieli podwyżkę cen gazu.
Ukraina podpisała w styczniu porozumienie, zgodnie z którym Gazprom sprzedaje gaz po 230 dolarów za 1000 metrów sześciennych pośrednikowi, firmie RosUkrEnergo, która następnie miesza rosyjski gaz z tańszym gazem pochodzącym z Turkmenistanu, Uzbekistanu i Kazachstanu. W rezultacie Ukraina płaci 95 USD za 1000 metrów sześciennych surowca. (PAP)
jo/ ap/
4320