Ukraina po raz pierwszy prowadzi kampanię wyborczą bez oglądania się na Rosję - twierdzą eksperci z kijowskiej Agencji Modelowania Sytuacji (AMS). Ich opinię cytuje w piątek rosyjski dziennik "Izwiestija".
Specjaliści ci podkreślają, że "uczestnicy kampanii (wyborczej na Ukrainie) przejawiają wyraźną ostrożność w sprawach dotyczących wzajemnych stosunków z Rosją".
"Po wyborach ukraińsko-rosyjskie incydenty z gazem, mięsem, latarniami morskimi będą rozpatrywane jako chwilowe nieporozumienia. To przywróci Rosję do grona państw przyjaznych Ukrainie" - piszą eksperci ANS w swym raporcie zatytułowanym "Partie polityczne Ukrainy: przygotowanie do wyborów parlamentarnych w 2006 roku. Kwestia rosyjska".
Wśród "perspektywicznych współpracowników Kremla" wymieniają oni blok wyborczy "O jedną Ukrainę" Wołodymyra Łytwyna, Socjalistyczną Partię Ukrainy Ołeksandra Moroza oraz Partię Regionów Wiktora Janukowycza.
Jak dodają, "efektywną współpracę" z Rosją może też w pełni nawiązać Blok Julii Tymoszenko i partia "Nasza Ukraina" prezydenta Wiktora Juszczenki. (PAP)
zab/ kan/
