Parlament węgierski znacznie ograniczył w środę prerogatywy Trybunału Konstytucyjnego w reakcji na unieważnienie przezeń pod koniec października posunięcia budżetowego konserwatywnego premiera Viktora Orbana.
261 głosami za deputowani wprowadzili do konstytucji poprawkę uniemożliwiającą Trybunałowi wydawanie orzeczeń w sprawach budżetu i podatków, o ile nie mają one związku z przestrzeganiem traktatów międzynarodowych czy praw podstawowych.
Wśród praw tych nie uwzględniono prawa do własności prywatnej, co oznacza, że Trybunał nie będzie mógł wypowiedzieć się na temat decyzji rządu o czasowym przekierowaniu do kasy państwa składek wpłacanych przez podatników na otwarte fundusze emerytalne.
26 października Trybunał unieważnił ustawę nakładającą 98 proc. podatku, z mocą wsteczną od 1 stycznia br., na odprawy w sektorze budżetowym przekraczające 2 mln forintów (7,3 tys. euro), a w sektorze prywatnym przekraczające 3,5 mln ft (12 tys. euro).
Ustawy z mocą wsteczną są na Węgrzech sprzeczne z konstytucją, ale dzięki środowej decyzji posłów Trybunał nie będzie mógł interweniować w sprawach takich jak powyżej opisana.
Były prezydent Węgier Laszlo Solyom, jeden z autorów węgierskiej konstytucji, wyraził oburzenie decyzją posłów. "Od tej pory będziemy musieli przestrzegać ustaw sprzecznych z konstytucją" - oświadczył.
W kwietniowych wyborach parlamentarnych partia Orbana Fidesz zdobyła w parlamencie większość ponad 2/3 miejsc, pozwalającą jej zmienić konstytucję. (PAP)
mw/ mc/
7674085 arch.