O kulturalne, cywilizowane i merytoryczne prowadzenie kampanii wyborczej zaapelował w poniedziałek poseł do Parlamentu Europejskiego Marcin Libicki (PiS).
Apel jest odpowiedzią Libickiego na zarzuty wielkopolskiego europosła PO Filipa Kaczmarka. Polityk zarzucił mu histerię antyniemiecką i cynizm.
Podczas konferencji prasowej 20 sierpnia Libicki w stanowisku w sprawie udziału Przewodniczącego Parlamentu Europejskiego Hansa Gerta Poetteringa na Zjeździe Ziomkostw Niemieckich ocenił, że szef PE firmował zjazd swoją obecnością.
Polityk PiS zaapelował wówczas do europosłów PO, aby odnieśli się do zachowania Poetteringa, który działa razem z nimi w Europejskiej Partii Ludowej.
Jak powiedział PAP Libicki, sprawa niemiecka to nie jest problem, który PiS wyciąga z kapelusza. Ten problem istnieje i trzeba go jakoś rozwikłać - dodał.
W odpowiedzi Kaczmarek zaznaczył, że Platforma Obywatelska i Europejska Partia Ludowa nie są uzależnione od Niemców i zarzucił Libickiemu grę wyborczą. Kaczmarek uważa, że histeria antyniemiecka, którą wywołuje premier, europoseł Libicki i Powiernictwo Polskie, jest rzeczą szkodliwą dla Polski.
Komentując poniedziałkowy apel Libickiego, Kaczmarek stwierdził, że to polityk PiS powinien dostosować się do prawideł kulturalnej gry wyborczej. Jego zdaniem Marcin Libicki świadomie mówi nieprawdę, na przykład na temat rzekomej niemieckiej dominacji w Europejskiej Partii Ludowej. (PAP)
rpo/ par/ mhr/
