Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

ZNP: we wtorek strajk w 60 proc. szkół i przedszkoli w całym kraju

0
Podziel się:

Związek Nauczycielstwa Polskiego (ZNP)
szacuje, że we wtorkowym 2-godzinnym strajku ostrzegawczym w
szkołach i przedszkolach weźmie udział około 20 tys. placówek,
czyli około 60 proc. wszystkich w kraju. Jak powiedziała PAP w
poniedziałek rzeczniczka prasowa ZNP Magdalena Kaszulanis, cały
czas zbierane są dane z okręgów.

Związek Nauczycielstwa Polskiego (ZNP) szacuje, że we wtorkowym 2-godzinnym strajku ostrzegawczym w szkołach i przedszkolach weźmie udział około 20 tys. placówek, czyli około 60 proc. wszystkich w kraju. Jak powiedziała PAP w poniedziałek rzeczniczka prasowa ZNP Magdalena Kaszulanis, cały czas zbierane są dane z okręgów.

Strajk ostrzegawczy ma być przeprowadzony na dwóch pierwszych godzinach zajęć. ZNP apeluje do rodziców, by nie przyprowadzali w tym czasie dzieci do szkół i przedszkoli. W czasie strajku część placówek będzie całkowicie zamkniętych, w części będą prowadzone tylko zajęcia opiekuńcze - nie będzie lekcji. Będą też takie placówki, gdzie nauczyciele swoje poparcie dla protestu wyrażą np. strojem - założą czarne koszulki lub przypną kokardki.

Jak powiedział prezes ZNP Sławomir Broniarz, w związku z różnymi godzinami rozpoczynania pracy przez różne placówki, strajk może się rozpocząć zarówno o godzinach 6, 7 rano, jak i o godzinie 8. "O godzinie 10.00 placówki powinny już normalnie pracować" - powiedział.

"Rozmawialiśmy z rodzicami, tłumaczyliśmy dlaczego będziemy protestować. Z rozmów wynika, że rodzice rozumieją nas. Prosiliśmy ich także by nie przyprowadzali dzieci przed godziną 8 rano" - powiedziała PAP Anna Gajer, prezes ogniska ZNP w przedszkolu nr 158 w warszawskim Rembertowie. "Zdajemy sobie sprawę, że nie wszyscy mają z kim zostawić dzieci rano, dlatego każde dziecko przyprowadzone do nas przed 8 rano znajdzie opiekę" - dodała.

W przedszkolu nr 158 (uczęszcza do niego 150 dzieci) chęć przystąpienia do strajku zadeklarowali wszyscy pracownicy. Głosowali tak samo podczas zimowego referendum strajkowego. We wtorek szkoła będzie oflagowana, oplakatowana - na drzwiach placówki wywieszona jest lista postulatów strajkowych oraz list ZNP do rodziców tłumaczący cele strajku.

Przedszkole pracuje normalnie od godziny 6.30. "O godzinie 8.30 wszystko będzie odbywało się jak zwykle - najpierw dzieci wspólnie zjedzą śniadanie, później rozpoczną się zajęcia" - powiedziała Gajer.

Jak poinformował PAP prezes okręgu mazowieckiego ZNP Jerzy Wiśniewski, w Warszawie do protestu ma przystąpić we wtorek około 500 placówek, czyli około 50 proc.

Prezes okręgu świętokrzyskiego ZNP Wanda Kołtunowicz szacuje, że do strajku przystąpi w regionie około 80 proc. szkół i przedszkoli (tych pierwszych jest w województwie 1440, drugich 215).

Dane o planowanym udziale nauczycieli w strajku są jeszcze niepełne, ponieważ zgłoszenia są przyjmowane w poniedziałek aż do godz. 19. Niepełne dane mają także prezesi pozostałych okręgów.

Kujawsko-pomorskie ZNP ocenia, że w strajku weźmie udział ok. 50 proc. placówek; według Kuratorium Oświaty w Bydgoszczy - około 40- 45 proc. Do strajku zamierza przystąpić większość szkół i przedszkoli w dużych miastach, a w małych miejscowościach często nie będzie uczestniczyła żadna placówka. W Bydgoszczy strajk ma objąć 50 procent placówek, w Toruniu - 80 proc., a we Włocławku i Grudziądzu - 100 proc.

"Na decyzje nauczycieli w sprawie przystąpienia do strajku wpływały różne czynniki, m.in. stosunek władz samorządowych do protestu, zagrożenie placówek likwidacją. We Włocławku mają strajkować wszystkie placówki, a w powiecie włocławskim - żadna. W Bydgoszczy do protestu przystąpi połowa placówek, a w graniczących z nią gminach skrajnie różnie: Białe-Błota - wszystkie, Osielsko - żadna" - powiedział prezes kujawsko-pomorskiego ZNP Grzegorz Gruchlik.

Z kolei prezes łódzkiego okręgu ZNP Marek Ćwiek, szacuje, że protestować będzie 60-70 proc. placówek. Przed południem do okręgu wpłynęły już deklaracje o przystąpieniu do strajku ok. 700 szkół i przedszkoli, czyli z około 50 proc. placówek w regionie.

"Według szacunków, w Lublinie do strajku przystąpi 80 proc. placówek" - powiedziała sekretarz zarządu regionu lubelskiego ZNP Jolanta Biniaszewska. Jak zaznaczyła, jeśli w jakiejś placówce do strajku przystąpią wszyscy nauczyciele, dyrektor będzie mógł odwołać zajęcia. Według wstępnych deklaracji, w Lublinie będą trzy takie placówki.

W Lubuskiem w strajku ostrzegawczym wziąć udział ma ponad 60 proc. placówek. Z danych, jakimi lubuski ZNP dysponował w poniedziałek przed godziną 12 wynika, że na ok. 1100 placówek oświatowych w regionie, ponad 660 przystąpi do strajku.

Także pomorski okręg ZNP ocenia, że do protestu dołączy około 60 procent z 2540 placówek. "Placówki, które przystąpią do protestu zostaną oflagowane, a nauczyciele i wychowawcy nosić będą wstążki. Strajk trwał będzie przez dwie pierwsze godziny lekcyjne, a odbywać się będzie w ten sposób, że zamiast przewidzianych w planie lekcji będą godziny wychowawcze" - powiedziała PAP przewodnicząca ZNP na Pomorzu Elżbieta Markowska.

Według danych z opolszczyzny z wczesnego popołudnia, strajk obejmie 217 z około 650 publicznych szkół i przedszkoli. Jak powiedziała PAP prezes zarządu okręgu ZNP w Opolu, Wanda Sobiborowicz, z informacji z jednej trzeciej oddziałów związku wynika, że do strajku w większości placówek przystąpi około 50-60 proc. pracowników.

Według niepełnych jeszcze danych z samego Opola, strajk odbędzie się we wszystkich podstawówkach, 3 z 8 gimnazjów, 10 z 13 szkół ponadgimnazjalnych, i 12 z 31 przedszkoli.

Na Podkarpaciu spośród 2599 szkół strajk jest planowany w 389 placówkach (15 proc.). W regionie z akcji strajkowej wyłączone są przedszkola, po południu w poniedziałek nie zapadła natomiast ostateczna decyzja dotycząca strajku przedszkoli w Rzeszowie - poinformował PAP prezes podkarpackiego ZNP, Stanisław Kłak.

W województwie podlaskim będzie prowadzony w 15-20 proc. placówek oświatowych - szacuje szefowa wojewódzkich struktur ZNP Iraida Tarasiewicz. Jak podała, opierając się na danych z dziesięciu na siedemnaście powiatów, w tej części regionu do strajku mają przystąpić nauczyciele z ok. 110 szkół. Najwięcej w powiecie sejneńskim, gdzie strajk planowany jest w prawie wszystkich szkołach.

W poniedziałek przed południem na Warmii i Mazurach udział w strajku zadeklarowało około 20 proc. placówek oświatowych. Na tysiąc nich, gdzie funkcjonują rady pedagogiczne chęć przystąpienia do strajku zgłosiło 183 szkoły, przedszkola, ośrodki opiekuńcze. W samym Olsztynie strajkować będą nauczyciele w 54 placówkach na 76, a w Elblągu w 30 na 60 placówek.

W Wielkopolsce akcję strajkową - według szefowej lokalnych struktur ZNP Joanny Wąsali - przeprowadzić chce około 322 placówek oświatowych z ponad 3513. W samym Poznaniu na 305 strajk będzie prowadzony w 78. Do strajku na Dolnym Śląsku zamierzają przystąpić 490 placówki oświatowe.

ZNP domaga się zwiększenia nakładów na edukację, 20-procentowego podwyższenia płac nauczycieli, zachowania możliwości przechodzenia przez nauczycieli na wcześniejsze emerytury na dotychczasowych zasadach do 2011 r., objęcia emeryturami pomostowymi nauczycieli urodzonych po 1969 r. oraz prowadzenia przez rząd dialogu ze związkiem nie tylko pod groźbą strajku. (PAP)

dsr/ jsz/ kli/ kyc/ rau/ mch/ kpr/ kob/ umw/ ren/ jaw/ rof/ rcz/ ali/ ls/

16:05 07/05/28

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)