Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy (OZZL) poinformował PAP w poniedziałek, że obecnie strajkuje co najmniej 54 szpitali lub innych Zakładów Opieki Zdrowotnej (ZOZ) w kilku regionach kraju. Pracownicy służby zdrowia domagają się wzrostu płac i zwiększenia publicznych nakładów na służbę zdrowia.
Zarząd Krajowy OZZL podał, że do strajkujących dotychczas 29 szpitali w województwach śląskim, łódzkim, mazowieckim, opolskim, pomorskim przystąpiło kolejnych 25 szpitali. Są to: 14 z województwa lubelskiego, trzy - ze śląskiego, dwa - z mazowieckiego, cztery - z łódzkiego, dwa - z Małopolski.
Przewodniczący OZZL Krzysztof Bukiel poinformował, że brak "konkretnych rozwiązań prawnych (a nie tylko słownych obietnic) ze strony rządzących w sprawie wzrostu poziomu finansowania służby zdrowia będzie skutkowało dalszym rozszerzaniem się strajku".
Protestujący zapowiadają, że będą protestować do czasu spełnienia ich żądań. Lekarze domagają się natychmiastowego 30- proc. wzrostu wynagrodzeń, i 100-proc. podwyżki w przyszłym roku. Chcą też zwiększenia publicznych nakładów na ochronę zdrowia do wysokości co najmniej 6 proc. PKB. Lekarze uważają też, że dwa regiony - Śląsk i Mazowsze - są dyskryminowane przy podziale środków na ochronę zdrowia. (PAP)
eaw/ bno/
