Blisko połowa Polaków odłożyła pieniądze w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy - wynika z badania instytutu MillwardBrown SMG/KRC na zlecenie Money.pl.
Spadek bezrobocia i podwyżki płac, które obserwujemy od ponad roku, przenoszą się na wyższą skłonność Polaków do oszczędzania. O ile z ostatniego badania CBOS, przeprowadzonego na początku tego roku wynikało, że aż 77 proc. gospodarstw domowych nie posiada oszczędności, o tyle w najnowszym sondażu Money.pl obserwujemy, że tylko 56 proc. respondentów deklaruje brak zaoszczędzonych środków.
Oznacza to, że blisko połowa Polaków była w stanie, w ciągu ostatniego roku, odłożyć część swoich dochodów. Nie bez znaczenia jest również fakt, że jak szacuje Narodowy Bank Polski, Polacy mieszkający za granicą w 2007 roku przysłali do kraju ponad 4,1 mld euro.
źródło: MillwardBrown SMG/KRC dla Money.pl
Z sondażu wynika, że nasze oszczędności mają raczej charakter _ zaskórniaków _ trzymanych na wypadek nieprzewidzianych potrzeb, niż poważnych inwestycji kapitałowych. Najwięcej, bo co piąty z nas deklaruje, że odłożył od 2 do 5 tys. zł. Jedna na osiem ankietowanych osób przyznała, że udało jej się zaoszczędzić 500 złotych lub mniej. Na oszczędności przekraczające 20 tysięcy złotych mógł sobie pozwolić tylko co dwunasty Polak.
źródło: MillwardBrown SMG/KRC dla Money.pl
Możliwość gromadzenia oszczędności koreluje z mapą wzrostu wynagrodzeń. Najbardziej oszczędne są osoby z największych miast gdzie blisko 2/3 mieszkańców deklaruje, że w ciągu ostatniego roku mogło sobie pozwolić na odłożenie pewnej kwoty. Dokładnie w tych ośrodkach notujemy największy wzrost płac. Przeciwnym biegunem jest tradycyjnie wieś - tutaj z kolei 70 proc. respondentów nie było w stanie nic odłożyć, pomimo powszechnej opinii, że na wsi sytuacja realnie się poprawia w związku z dopłatami do produkcji rolnej.
źródło: MillwardBrown SMG/KRC dla Money.pl
Podobnie sytuacja wygląda ze względu na poziom wykształcenia - im wyższe, tym większy wzrost płac i tym większe możliwości oszczędzania oraz wyższe zaoszczędzone kwoty. Blisko połowa osób z wyższym wykształceniem, które zadeklarowały posiadanie oszczędności była w stanie zgromadzić od 2 do 10 tysięcy złotych. Respondenci z wykształceniem podstawowym zaś odłożyli jedynie drobne kwoty - aż połowa z nich mniej niż 500 zł.
Jaką kwotę udało się Panu/Pani zgromadzić w ciągu ostatniego roku? | ||
---|---|---|
podstawowe | wyższe | |
do 500 zł | 49% | 2% |
500 - 1000 zł | 13% | 4% |
1000 - 2000 zł | 10% | 7% |
2000 - 5000 zł | 10% | 25% |
5000 - 10 000 zł | 4% | 21% |
10 000 - 20 000 zł | 0% | 15% |
20 000 - 50 000 zł | 0% | 6% |
50 000 - 100 000 zł | 0% | 3% |
ponad 100 000 zł | 0% | 2% |
źródło: MillwardBrown SMG/KRC dla Money.pl
Według ostatniego badania firmy Analizy Online Polacy dysponowali na koniec czerwca oszczędnościami na poziomie 671,9 mld zł. Z kolei wartość środków z pominięciem aktywów zgromadzonych w ramach otwartych funduszy emerytalnych, wyniosła w końcu czerwca 535,5 mld zł.
źródło: AnalizyOnline
Miniony rok był kolejnym, w którym istotnie wzrósł udział oszczędności w Produkcie Krajowym Brutto. Wskaźnik ten wzrósł do 62 proc. z poziomu 45proc. Mimo wysokiej dynamiki według zachodnich standardów, Polacy mają niewiele oszczędności.
Średnia relacja oszczędności do PKB w wybranych krajach Europy Zachodniej wynosiła 220 proc., czyli była trzykrotnie wyższa niż w Polsce. A to oznacza, że aby dorównać temu wskaźnikowi przy dzisiejszym PKB wartość naszych oszczędności powinna przekraczać 2 bln zł.
Pomimo widocznego wzrostu skłonności do oszczędzania, wciąż trudno mówić o gromadzeniu prawdziwego kapitału przez Polaków. Rosnące pensje i silna złotówka przekładają się przede wszystkim na dynamicznie rosnącą konsumpcję i sprzedaż detaliczną. Mimo to co raz większa grupa społeczeństwa racjonalnie podchodzi do struktury swojego budżetu i proporcji między wydatkami, a oszczędnościami.
Jest to istotne w świetle możliwości chwilowego spowolnienia gospodarczego. W przyszłym roku płace nie będą rosły już tak dynamicznie. W części gospodarstw domowych mogą pojawić się trudności w realizacji bieżących wydatków. Stąd bardzo dobrze, że duża część naszego społeczeństwa zawczasu się do tego przygotowała i że nie grozi nam, pomimo rosnącego zadłużenia gospodarstw domowych, kryzys wywołany brakiem wypłacalności obywateli.
|
Sondaż zrealizowany przez MillwardBrown SMG/KRC
w dniach 22-24 sierpnia 2008, na ogólnopolskiej,
reprezentatywnej grupie 1004 dorosłych respondentów.