Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Robert Kędzierski
Robert Kędzierski
|

Rozczarowująca prognoza dla Polski. Duży bank pokazał nowe dane

22
Podziel się:

Credit Agricole Bank Polska zrewidował w dół swoje prognozy wzrostu gospodarczego dla Polski na najbliższe dwa lata. - Średnioterminowe perspektywy makroekonomiczne wyglądają obecnie mniej optymistycznie - piszą eksperci w raporcie opublikowanym w poniedziałek.

Rozczarowująca prognoza dla Polski. Duży bank pokazał nowe dane
Duży bank obniżył prognozy dla Polski (Licencjodawca)

Credit Agricole opublikował w najnowszym raporcie prognozy dotyczące rozwoju gospodarczego Polski na najbliższe lata. Eksperci banku podkreślają, że oczekiwane główne tendencje w zakresie kształtowania się składowych PKB w br. w dużej mierze pozostały niezmienione względem poprzedniej prognozy.

Eksperci Credit Agricole uważają jednak, że skala ożywienia w latach 2024-2025 będzie mniejsza od naszych wcześniejszych założeń. Bank prognozuje obecnie, że dynamika PKB wyniesie 2,3 proc. r/r w bieżącym roku wobec 2,8 proc. przed rewizją.

Autorzy raportu wracają uwagę na niedawne odczyty. "Krajowe dane miesięczne za ostatnie miesiące okazały się dosyć rozczarowujące, co skłoniło nas do obniżenia naszej prognozy dynamiki wzrostu gospodarczego za II kw. z 2,5 proc. r/r do 2,3 proc. r/r" - czytamy w raporcie. Eksperci podkreślają, że obniżenie punktu startowego ma negatywny wpływ na średnioroczne tempo wzrostu gospodarczego, jednak tylko częściowo odpowiada za rewizję w dół prognozy za cały 2024 r. Prognozy dla kolejnych kwartałów zostały obniżone w jeszcze większym stopniu niż dla II kwartału.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Zbudowali największą prywatna linię lotniczą w Polsce. Marcin Kubrak w Biznes Klasie.

Pogorszenie perspektyw w otoczeniu zewnętrznym Polski

Bank ocenia, że "średnioterminowe perspektywy makroekonomiczne wyglądają obecnie mniej optymistycznie – szczególnie w kontekście otoczenia zewnętrznego Polski". Eksperci wskazują na lipcowe indeksy PMI dla przetwórstwa strefy euro, w tym Niemiec, jako odzwierciedlenie tych tendencji. W strukturze tych danych szczególną uwagę zwraca wyraźne przyspieszenie spadku nowych zamówień ogółem oraz zatrudnienia.

Credit Agricole podkreśla, że "wskaźnik oczekiwanej produkcji w horyzoncie 12 miesięcy również obniżył się w lipcu". Autorzy raportu PMI sugerują, że lipcowy poziom zagregowanego indeksu dla Niemiec byłby spójny z dynamiką PKB w Niemczech na poziomie ok. -0,4 proc. kw/kw w III kw. Analitycy Credit Agricole zaznaczają, że "sytuacja może się jeszcze poprawić w sierpniu i wrześniu, niemniej jednak byłby to znacząco gorszy wynik od prognozowanego przez nas obecnie tempa wzrostu gospodarczego w III kw. wynoszącego +0,3 proc. w kw/kw".

W związku z tymi trendami bank obniżył swoją prognozę wzrostu eksportu na bieżący rok. Jednocześnie oczekiwany wolniejszy wzrost konsumpcji i inwestycji w ujęciu rocznym będzie miał negatywny wpływ na dynamiki popytu krajowego i importu. Zdaniem ekspertów, ograniczy to negatywne oddziaływanie pogorszenia sytuacji w otoczeniu zewnętrznym Polski na wkład eksportu netto do PKB. Niemniej jednak analitycy przewidują, że w najbliższych kwartałach ukształtuje się on poniżej lub blisko zera.

Obniżka prognoz dla inwestycji

Credit Agricole zrewidował również w dół swoje prognozy dotyczące inwestycji ogółem. "Podobnie jak w poprzedniej rundzie prognostycznej uważamy, że nakłady brutto na środki trwałe zmniejszą się w skali całego roku, jednak skala tego spadku będzie większa niż wcześniej zakładaliśmy" - informują eksperci banku. Głównym powodem rewizji w dół ma być niższa (znajdująca się na ujemnych poziomach) dynamika inwestycji przedsiębiorstw.

Analitycy zwracają uwagę, że "stopień wykorzystania mocy produkcyjnych kształtował się w ostatnich kwartałach w trendzie spadkowym nie zapewniając tym samym impulsów do zwiększenia nakładów na środki trwałe przedsiębiorstw". Dodatkowo bank obserwuje obecnie pogorszenie klimatu inwestycyjnego. W lipcowej edycji badania koniunktury NBP ("Szybki Monitoring") odnotowano spadek wskaźnika nowych inwestycji zarówno w horyzoncie kwartalnym, jak i rocznym.

Credit Agricole nadal oczekuje, że w kolejnych kwartałach zaobserwujemy wzrost dynamiki inwestycji przedsiębiorstw, jednak będzie ona niższa od wcześniejszych oczekiwań. Ponadto odsunięcie w czasie uruchomienia nowego rządowego programu wsparcia kredytobiorców będzie miało negatywny wpływ na inwestycje gospodarstw domowych (głównie zakupy mieszkań na rynku pierwotnym) w bieżącym roku.

Biorąc pod uwagę prognozowaną wyraźnie ujemną dynamikę publicznych nakładów brutto na środki trwałe (obniżona absorbcja środków unijnych pomiędzy dwiema siedmioletnimi perspektywami finansowymi), bank oczekuje, że dynamika inwestycji ogółem ukształtuje się w bieżącym roku na ujemnym poziomie (-2,0 proc. r/r wobec 13,1 proc. w 2023 r.) i będzie ważnym czynnikiem hamującym wzrost gospodarczy.

Konsumpcja głównym motorem wzrostu, ale słabszym, niż zakładano

Credit Agricole podtrzymuje swój pogląd, że głównym motorem wzrostu gospodarczego w bieżącym roku będzie konsumpcja, którą napędzał będzie szybki wzrost realnych wynagrodzeń. Jednakże analitycy dostrzegają "coraz więcej sygnałów wskazujących, że konsumenci wykorzystują okres relatywnie niskiej inflacji i wysokiego wzrostu wynagrodzeń do odbudowy oszczędności kosztem bieżącej konsumpcji".

Wzrost skłonności do oszczędzania jest czynnikiem ograniczającym ożywienie spożycia prywatnego w 2024 r. Dodatkowo bank zauważa wyhamowanie poprawy nastrojów konsumpcyjnych w ostatnich miesiącach. "Wskaźniki koniunktury obrazujące skłonność gospodarstw domowych do dokonywania ważnych zakupów obecnie i w przyszłości nadal kształtują się w rosnącym, jednak słabnącym trendzie" - czytamy w raporcie.

Eksperci zwracają uwagę, że w przypadku innych wskaźników (np. oceny dotyczącej "zmiany ogólnej sytuacji ekonomicznej kraju" czy też "zmiany sytuacji finansowej gospodarstwa domowego") widoczny jest większy pesymizm konsumentów. Te tendencje sygnalizują, że ożywienie wzrostu spożycia prywatnego w II połowie bieżącego roku będzie najprawdopodobniej mniejsze niż wcześniej zakładano. Uwzględniając powyższe tendencje, Credit Agricole prognozuje, że dynamika konsumpcji wzrośnie do 3,8 proc. r/r w bieżącym roku wobec -1,0 proc. w 2023 r.

Obniżka prognoz na 2025 rok

Credit Agricole obniżył także swoją prognozę wzrostu PKB w 2025 r. do 3,5 proc. r/r wobec 4,6 proc. przed rewizją. Obniżenie dynamiki PKB w przyszłym roku podyktowane jest podobnymi czynnikami jak w przypadku bieżącego roku.

Po pierwsze, bank oczekuje zmniejszenia dynamiki konsumpcji w warunkach rosnącej inflacji i spowalniającego wzrostu nominalnych wynagrodzeń. Ponadto analitycy uważają, że perspektywy popytu zagranicznego ulegną tylko nieznacznej poprawie.

Jednocześnie Credit Agricole podtrzymuje swoją ocenę, że głównym czynnikiem dynamizującym wzrost gospodarczy w przyszłym roku będzie oczekiwany boom w inwestycjach ogółem. Na podstawie profilu czasowego absorbcji środków unijnych w ramach perspektywy 2014-2020, bank oczekuje, że wykorzystanie funduszy UE wyraźnie przyspieszy w 2025 r.

Jednakże eksperci dostrzegają sygnały wskazujące na wysokie prawdopodobieństwo opóźnień w realizacji projektów (lub nawet rezygnacji z ich realizacji) zarówno w ramach siedmioletniej perspektywy finansowej, jak również w przypadku KPO.

Bank zwraca również uwagę na opóźnienia w realizacji projektów infrastrukturalnych. "W maju br. wiceminister aktywów państwowych określił opóźnienie w pierwszej fazie budowy morskich farm wiatrowych na około pół roku" - czytamy w raporcie.

W związku z tym, Credit Agricole ocenia, że skala ożywienia inwestycji publicznych w 2025 r. będzie najprawdopodobniej mniejsza niż zakładano wcześniej. Bank prognozuje, że w 2025 r. pozostałe dwa segmenty nakładów brutto na środki trwałe (tj. inwestycje przedsiębiorstw i gospodarstw domowych) również zwiększą się w porównaniu do 2024 r.

Prognozy dotyczące polityki pieniężnej i kursu walutowego

Credit Agricole podtrzymuje swój scenariusz polityki pieniężnej na lata 2024-2025 oraz prognozy kursów walutowych. Bank oczekuje rozpoczęcia cyklu łagodzenia polityki pieniężnej przez RPP dopiero w II połowie 2025 r. Zdaniem analityków, dobra sytuacja gospodarcza oraz stabilizacja stóp procentowych będą stanowiły wsparcie dla stopniowej aprecjacji złotego.

Eksperci banku prognozują również, że kurs EURPLN wyniesie 4,24 na koniec 2024 r. i 4,20 na koniec 2025 r. Te prognozy pozostają niezmienione w porównaniu do poprzedniej rundy prognostycznej.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
banki
gospodarka
pieniądze
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(22)
Bezmyślny
3 godz. temu
Może to rozsiewanie wrogiej propagandy i prokuratura przedsięweźmie kroki by ją w końcu ukrócić, ja osobiście czekam na realizację zapowiedzianych konkretów.
zielony
3 godz. temu
Jeżeli od tego 2,3 % wzrostu odliczyć nierentowne inwestycje (elektrownia Ostrołęka, przekop mierzeji, Olefiny, lotnisko w Radomiu,...) i wydatki zbrojeniowe, to okazuje się że Polska się zwija w szybkim tempie.
Pioter
4 godz. temu
Sto konkretòw
Victor
4 godz. temu
Wielka nierzadnica ze swą siedzibą w Rzymie gorszy całe narody, a więc nie cały Naród bo pozostałe dwa z dwunastu gorszy synagoga szatana czy zatem kościół nierzadnicy nie mówi wam że wszyscy jesteśmy równi i wszystkie religie są sobie równe? Pan, Bóg twój nie jest religia i Panu religie są nieznane. Czy zatem synagoga i kościół z Rzymu nie są szatana kościołami. Kościół Pana zbudowany na skalę symbolizującej stałość i niewzruszonosc jest Kościołem duchowym bo Bóg jest duchem. Tam zatem gdzie zbierze się dwóch lub trzech, Pan jest duchowo pośród nich, a więc kościoły powinny być świątyniami w których przebywa Pan nie ma bowiem świętych kościołów bo i Święty jest jeden. Maja zatem Boga na ustach a uprawiają czary i magię.
nor
4 godz. temu
dlugi PISu trzeba splacic, pokolenia 500 i 800 + beda je splacac do konca zycia
...
Następna strona