Biuro Informacji Kredytowej będzie oceniać wiarygodność kredytową Polaków przyznając od jednej do pięciu gwiazdek. Zasady będą podobne jak choćby w serwisach prowadzących aukcje internetowe.
Każdy, kto kiedykolwiek zaciągnął kredyt, wziął pożyczkę albo kupił coś na raty, figuruje w rejestrze Biura Informacji Kredytowej. Jak podaje _ Dziennik, _ takich osób jest w Polsce kilkanaście milionów. BIK ocenia ich wiarygodność w 631-punktowej skali. Przyznana nota zależy od tego, ile kredytów ktoś zaciągnął, jak szybko je spłacił i czy nie spóźniał się z płatnościami.
Do tej pory z bazy BIK korzystać mogły tylko banki przed podjęciem decyzji o przyznaniu kolejnego kredytu. Teraz, płacąc 30 złotych, do swojej historii kredytowej dostęp będzie miał każdy.
- _ Ponieważ wiele osób na widok liczb dostaje bólu żołądka, dla ułatwienia do oceny dodaliśmy gwiazdki _ - powiedział _ Dziennikowi _ Marek Urbaniak z BIK. Jedna gwiazdka oznacza najniższą wiarygodność z możliwych, czyli mniej niż 279 punktów w kredytowej karierze. 544 i więcej punktów oznacza najbardziej rzetelnego, kredytobiorcę pięciogwiazdkowego.
Od liczby gwiazdek przy nazwisku wnioskującego zależeć będzie, czy dostanie on kredyt na samochód, pralkę czy tylko radiobudzik - przestrzega _ Dziennik _. Pocieszeniem może być tylko fakt, że każdy może teraz sprawdzić wcześniej, na ile gwiazdek w ocenie BIK zasłużył i czy nie naje się wstydu prosząc o kredyt, na który nie może liczyć.