Ciągły brak rozwiązania problemu z kredytem we frankach to wina posłów i marszałka Sejmu. Tak sugeruje prezydent Andrzej Duda. W szwajcarskim Davos był pytany o losy własnych projektów, dotyczących pomocy frankowiczom. Żadnych deklaracji nie ponawiał. Odesłał z pytaniami do innych osób.
Prezydent Andrzej Duda pojawił się w szwajcarskim Davos na Światowym Forum Ekonomicznym 2018. Obecność prezydenta w Szwajcarii nie może nie nasuwać oczywistych pytań o rozwiązanie problemu frankowiczów.
To właśnie Andrzej Duda zapowiadał jeszcze w czasie kampanii wyborczej, że zapewni systemowe rozwiązanie, które pomoże ludziom z kredytami w szwajcarskiej walucie.
Sugerował, że przewalutowanie po cenie z chwili momentu wzięcia kredytu jest możliwe. Było to jednak w kampanii wyborczej. Od tego czasu los tak zwanych frankowiczów się nie zmienił.
- Dwa projekty ustaw przygotowane w tej sprawie, uzgodnione z Narodowym Bankiem Polski i Komisją Nadzoru Finansowego, znajdują się w Sejmie. Proszę pytać posłów o dalszy los tych ustaw. Proszę pytać marszałka Sejmu. Ustawy są złożone - mówił podczas forum w Davos prezydent Duda. I na tym skończył temat. Dla frankowiczów to z pewnością niewielkie pocieszenie.
W ostatnim czasie ich sytuację poprawia zdecydowanie niższy kurs szwajcarskiej waluty. Od pewnego czasu znajduje się on poniżej kursu z tzw. czarnego czwartku, kiedy to szwajcarski bank centralny zdecydował, że nie będzie bronił waluty przed wzrostem jej wartości. Dla frankowiczów skończyło się to dramatycznym wzrostem spłacanych rat.
Warto podkreślić, że w tej chwili niewiele osób decyduje się na przewalutowanie, nawet po wyraźnie niższym kursie. Dlaczego? Zdecydowana większość osób z kredytem brała go w latach, gdy szwajcarska waluta była warta niewiele więcej niż 2 zł. Kurs na poziomie 3,5 zł oznacza dla nich i tak skok wysokości raty o ponad 50 proc.
Związek Banków Polskich od wielu lat argumentuje, że frankowicze w porównaniu do kredytobiorców w złotówkach przez lata zyskali. Jak? Głównie na wyraźnie niższych stopach procentowych. Problemem jest jednak fakt, że często, pomimo lat spłat, ogólny bilans kredytów się nie zmienił.