- powiedział Dariusz Adamiuk, wiceprezes PTE PZU na wtorkowej konferencji prasowej.
"Nie myślimy teraz o inwestowaniu za granicą bo, pomijając ustawowe ograniczenia co do zakresu takiego inwestowania, naszym zdaniem złotówka będzie się teraz umacniać, dlatego automatycznie inwestycje zagraniczne są narażone na zbyt duże ryzyko" - powiedział wiceprezes.
"Takie inwestowanie będzie przynosić teraz straty" - dodał.
Fundusze Emerytalne mogą inwestować zagranicą do 5 proc. aktywów.
W tym roku PTE PZU zamierza znaleźć się również w ścisłej czołówce funduszy emerytalnych.
"Pierwsze miejsce zajął OFE Bankowy, ale gdyby stopa zwrotu nie zawierała wartości karnych dopłat poniesionych przez ten fundusz w poprzednich okresach OFE Bankowy znalazłby się na piątym miejscu z wynikiem 27,4 proc. Nasz fundusz osiągnął rentowność 29,81 proc. czyli o 3,52 proc. więcej niż średnia ważona OFE" - powiedział Adamiuk.
PTE PZU liczy na szybki zwrot zadłużenia z ZUS.
"ZUS zalega nam 1,3 mld zł. Jeśli zadłużenie zostanie spłacone możemy myśleć o wyzerowaniu poniesionych w poprzednich latach strat" - powiedział prezes PTE Jakub Tropiło.
"Z naszych wyliczeń wynika, że z pieniędzy, które są nadal w ZUS-ie moglibyśmy zyskać aż 91 mln zł z samej opłaty manipulacyjnej. Jeśli oddłużenie ZUS-u nie nastąpi możemy tylko walczyć o zminimalizowaniu naszych strat" - dodał.
Ministerstwo Finansów i Ministerstwo Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej planuje spłacić zadłużenie wobec członków funduszy. Resorty przygotowały ustawę, która zakłada spłatę długu obligacjami.