Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. PBE
|

Wielkie wyzwanie przed Czechami. Zagrożony rozwój "na dziesięciolecia"

37
Podziel się:

W najbliższych latach oraz dziesięcioleciach Czechy będą borykać się z niedoborem pracowników - powiedział minister pracy i wicepremier Marian Jurečka. Polityk mówił o "wąskim gardle", które wpłynie na rozwój gospodarki. Czeska opinia publiczna dyskutuje o zwiększeniu migracji lub podniesieniu wieku emerytalnego.

Wielkie wyzwanie przed Czechami. Zagrożony rozwój "na dziesięciolecia"
Czesi stoją przed dużym wyzwaniem. Starzejące się społeczeństwo uderzy w gospodarkę (Getty Images,, Beata Zawrzel/NurPhoto)

- Zasoby ludzkie będą największym "wąskim gardłem" w rozwoju czeskich firm, czeskiej gospodarki i czeskiego społeczeństwa w perspektywie średnio- i długoterminowej - powiedział Jurečka, cytowany przez portal České noviny.

Wicepremier podkreślił, że w latach 30. XXI w. na emeryturę przejdą setki tys. osób urodzonych w latach 70. ubiegłego wieku. Jest to pokolenie wyżu demograficznego, w Czechach nazywane "husakowskim pokoleniem" od nazwiska Gustava Husáka, byłego Sekretarza Generalnego KC Komunistycznej Partii Czechosłowacji. Za jego rządów wprowadzono szereg prorodzinnych rozwiązań - m.in. wydłużono urlop macierzyński, a młodym małżeństwom zapewniono państwowe pożyczki na atrakcyjnych warunkach. To doprowadziło do większej liczby urodzeń.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Polak "odkrył" ogromne złoża metali szlachetnych - Paweł Jarski - Elemental Holding w Biznes Klasie

Emerytalna bomba

"Obecnie w Republice Czeskiej wiek emerytalny uzależniony jest od roku urodzenia. Dla osób urodzonych przed 1971 r. wiek emerytalny określa specjalna tabela, która dodatkowo uwzględnia płeć, zaś w przypadku kobiet – także liczbę wychowanych dzieci (w tym dzieci przysposobionych). Dla osób urodzonych po 1971 r. wiek emerytalny został ujednolicony i wynosi 65 lat. Aby kwalifikować się do wcześniejszej emerytury, świadczeniobiorca musi opłacać składki przez co najmniej 35 lat" - czytamy w opracowaniu Instytutu Europy Środkowej (IES).

Autorzy komentarza opublikowanego w 2023 r. na stronie IES - Agata Tatarenko i Szczepan Czarnecki - zwrócili uwagę, że odejście z rynku pracy "dzieci Husáka" doprowadzi do niewydolności systemu emerytalnego.

Według danych demograficznych czeski system emerytalny stanie w obliczu silnego obciążenia po 2040 r. W 2050 r. na jednego pracownika będzie przypadał nawet jeden emeryt - podkreślono w IES.

Z tych problemów zdaje sobie sprawę Jurečka. Minister wyjaśnił, że resort pracy próbuje dotrzeć do potencjalnych pracowników, którzy wrócą lub wejdą na rynek - mowa o rodzicach małych dzieci, opiekunach lub niepełnosprawnych. W grę wchodzi też reforma emerytalna, a razem z nią podniesienie wieku emerytalnego i rezygnacja ze składek dla pracujących seniorów. Czeski rząd uważa, że te rozwiązania powinny wydłużyć czas spędzony na rynku pracy.

Więcej migrantów w Czechach?

Jiří Horecký, przedstawiciel czeskiego związku pracodawców oraz przedsiębiorców zwrócił uwagę m.in. na rozwój automatyzacji. Podkreślił, że dzięki rozwojowi technologicznemu 8 tys. osób mogłoby wykonywać tę samą pracę, co obecnie 10 tys. Dlatego kluczowe jest wspieranie badań oraz nauki.

- Innowacje są jednym z filarów, dzięki którym Republika Czeska może osiągnąć dobrobyt - dodał Martin Jahn, wiceprzewodniczący Unii Przemysłu i Transportu.

Ponadto Horecký zasugerował, że możliwe jest zwiększenie liczby przyjmowanych migrantów zarobkowych. Praga liczy też na przyrost naturalny i zwiększenie dzietności. W 2022 r. współczynnik dzietności w Czechach wyniósł (1,64) i należał do czołówki Unii Europejskiej. W Polsce współczynnik ten wyniósł 1,29.

W 2023 r. w Polsce urodziło się najmniej dzieci od zakończenia drugiej wojny światowej - 257,3 tys. - wyliczył forsal.pl, opierając się na danych udostępnionych przez ministerstwo rodziny. Z tej liczby około 15 tys. dzieci urodziły cudzoziemki. Bez nich dane byłyby więc jeszcze gorsze. Natomiast w samym w grudniu ubiegłego roku na świat w Polsce przyszło najmniej dzieci w historii pomiarów - wynika z danych GUS. Urodzeń było tylko 19 tysięcy, podczas gdy w 2022 r. o ponad trzy tysiące więcej.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(37)
Albin
2 tyg. temu
Migracja Czechom nic nie pomoże. Migranci zamiast pracować będą pobierać socjale czyli obciążać gospodarkę. To będzie zubożenie społeczeństwa
Jacek
2 tyg. temu
Proponuję 4 dyniowy tydzień pracy, dłuższe urlopy i więcej grup uprzywilejowanych. Bierzcie przykład z Polski.
Wiktor
2 tyg. temu
Co mnie obchodzi że na jednego emeryta przypada 1 czy 2 pracujących przecież sami sobie składamy na późniejszą emeryturę więc jeżeli tak piszą to znaczy że mają drugi ZUS
Leon54
2 tyg. temu
Odstąpimy im trochu inżynierów i doktorów.
Jan 53
2 tyg. temu
Czy my naprawdę musimy się ciągle rozwijać? A może trochę stabilizacji. Czy na tej ziemi musi żyć coraz więcej ludzi.Ciągle narzekamy na malejący wzrost urodzeń.Dlaczego ma nas ciągle przybywać? W końcu ta nasza Ziemia tego nie wytrzyma i wybuchnie aby nas się pozbyć. A może wcześniej sami się powybijamy?
...
Następna strona