Resort skarbu podjął w środę decyzję o parafowaniu umowy zbycia akcji spółki Energa na rzecz PGE - poinformowało ministerstwo skarbu. PGE zaoferowało za pakiet 84,19 proc. akcji Energi ponad 7,5 mld zł, czyli 1,80 zł za jedną akcję.
O akcje Energi walczyły dwa podmioty - PGE i Energeticky a Prumyslovy Holding z Czech.
MSP podkreśliło w komunikacie, że wybrało ofertę PGE, ponieważ "zaoferowane i uzgodnione warunki transakcji okazały się najkorzystniejsze z punktu widzenia Skarbu Państwa, bezpieczeństwa energetycznego kraju oraz spółki Energa".
PGE zobowiązało się, że nie zaprzestanie i nie ograniczy prowadzenia działalności Energi w kluczowych obszarach jej funkcjonowania. Chodzi o wytwarzanie, obrót i dystrybucję energii elektrycznej lub ciepła. PGE zobowiązało się również, że nie dokona zmiany siedziby nabytej spółki.
PGE ma docelowo upublicznić Energę na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie "w celu finansowania projektów energetycznych tej spółki" - podkreśliło MSP.
Resort skarbu poinformował, że PGE od 2011 r. będzie sprzedawać na giełdach energii wyprodukowaną przez siebie energię elektryczną będzie sprzedawać na giełdach energii.
MSP zapowiedziało ponadto, że szefowie resortów skarbu i gospodarki skierowali pod obrady rządu projekt uchwały dotyczący zmiany Polityki energetycznej Polski do 2030 roku. "Proponowane zmiany wynikają z konieczności zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego kraju poprzez wzmocnienie pozycji kluczowych przedsiębiorstw energetycznych. Stanowi to warunek realizacji celów polskiej polityki energetycznej, w tym w zakresie dywersyfikacji struktury wytwarzania energii elektrycznej z uwzględnieniem realizacji programu energetyki jądrowej" - podkreślono.
"Wypełnianie tego celu uznawane jest za korzyść leżącą w ogólnym interesie społeczno-gospodarczym. Zgodnie z polskim i unijnym prawodawstwem, pozwala to na działania prowadzące do selektywnej konsolidacji w poszczególnych sektorach rynku energetycznego" - dodano.
Premier Donald Tusk mówił we wtorek, że zakup Energi przez PGE ułatwi przeprowadzenie planu budowy elektrowni jądrowych w Polsce. Dodał, że będzie przekonywał szefową UOKiK, by patrzyła na plany PGE wobec Energi z punktu widzenia interesów Polski.
Prezes UOKiK Małgorzata Krasnodębska-Tomkiel powiedziała w poniedziałek, że Urząd podtrzymuje swoje negatywne stanowisko dotyczące ewentualnego połączenia polskich spółek energetycznych. Ewentualne połączenie PGE i Energi - zdaniem UOKiK - doprowadzi do zbytniej koncentracji na rynku energii elektrycznej i pogorszenia sytuacji odbiorców końcowych. "Bardzo mało prawdopodobna jest zmiana tego stanowiska" - mówiła w poniedziałek prezes UOKiK. Jej zdaniem podmiot złożony z PGE i Energi miałby zbyt mocną pozycję zarówno w segmencie wytwarzania energii, jak i jej dystrybucji i sprzedaży.
PGE podkreśliła w środowym komunikacie, że Energa w grupie PGE będzie pełnić bardzo ważne funkcje strategiczne i operacyjne. Chodzi m.in. o powiązanie Energi z projektem budowy elektrowni jądrowych. PGE zapewniła, że "jest gotowa zapewnić wsparcie w realizacji najbardziej interesujących projektów inwestycyjnych Energi".
Polska Grupa Energetyczna planuje budowę dwóch elektrowni jądrowych o mocy około 3000 MW każda. Grupa chce mieć 51 proc. udziałów w konsorcjum, które zbuduje i będzie eksploatować pierwsze elektrownie jądrowe w Polsce. PGE szacuje koszty budowy elektrowni jądrowej na poziomie ok. 3 mln euro za 1 MW.
Gdańska Energa jest jedną z czterech krajowych grup energetycznych. Posiada m.in. elektrownię konwencjonalną Ostrołęka oraz 45 elektrowni wodnych. Jest liderem w produkcji energii ze źródeł odnawialnych.
Energa dostarcza energię elektryczną dla 2,5 mln gospodarstw domowych oraz do ponad 300 tys. firm, ma około 17-procentowy udział w rynku sprzedaży energii elektrycznej. Grupa jest operatorem systemu dystrybucyjnego energii elektrycznej na obszarze 75 tys. km kw. i eksploatuje ponad 187 tys. km linii elektrycznych, którymi przesyła ponad 20 TWh energii rocznie. (PAP)
dol/ mki/ mag/