amigo2
/ 2009-03-05 08:14
/
Regulamin forum!
Powrót do góry Zlikwidować ZUS i obowiązek oszczędzania w OFE - apeluje CAS
Wysłany: Czw, 05 Mar 2009, 8:10
Nowy pomysł na emerytury
mab2009-03-04, ostatnia aktualizacja 2009-03-04 20:57
Zlikwidować ZUS i obowiązek oszczędzania w OFE - apeluje Centrum im. Adama Smitha. W zamian proponuje taką samą emeryturę dla wszystkich wypłacaną przez państwo.
- Kto chce dostawać więcej, niech odkłada sam - mówi Robert Gwiazdowski z CAS. Emerytury z I filaru wypłaciłby Urząd Emerytalny utworzony w miejsce ZUS. Nie zależałyby one ani do stażu pracy ani wysokości składek, bo nikt by ich nie musiał odprowadzać. - Dostawałoby się świadczenie wyłącznie z tytułu przekroczenia wieku emerytalnego i posiadania polskiego obywatelstwa - tłumaczy.
Ile dostaliby emeryci? - Taka emerytura powinna być nie na poziomie minimum socjalnego, ale minimum wegetacji - uważa Gwiazdowski. Jego zdaniem, jeśli ktoś chciałby dostawać na starość więcej, niech oszczędza na własną rękę. Mógłby to robić w nieobowiązkowym II filarze. Zarejestrowane w nim Towarzystwa Emerytalne musiałyby stworzyć system wzajemnych ubezpieczeń, który gwarantowałby wypłatę świadczeń na wypadek bankructwa któregoś z nich.
Nowy system objąłby wszystkich rozpoczynających pracę. Pozostali, bez względu na wiek i staż pracy, mogliby wybrać: zostają w starym albo przechodzą do nowego systemu. - Taki model emerytalny już istnieje - przekonuje Gwiazdowski. I wskazuje na przykład Kanady. W zmodyfikowanej wersji działa także w krajach skandynawskich, Wielkiej Brytanii czy Holandii.
- To nie jest zły pomysł, ale diabeł tkwi w szczegółach - mówi dr Aleksandra Wiktorow z Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową, była prezes ZUS. Jej zdaniem taki system byłby dużo tańszy od obowiązującego dzisiaj, ale nie da się go wprowadzić z dnia na dzień. - Trzeba by było go zgrać z tym co mamy teraz. Przecież nie możemy powiedzieć ludziom, którzy od kilkunastu lat płacą składki emerytalne, że na starość dostaną tyle samo, co ci, którzy pracowali dużo krócej - dodaje. Zwraca też uwagę, że emerytury musiałyby być wyższe, niż chce tego CAS, bo inaczej społeczeństwo takiego rozwiązania nie zaakceptuje. - Powinny być wyższe niż wynosi dzisiaj minimalna emerytura, ale niższe niż przeciętna - przekonuje.
Bardziej sceptyczny jest dr Filip Chybalski, ekspert emerytalny z Politechniki Łódzkiej. - Dziesięć lat temu zaczęliśmy reformować system emerytalny, czy warto teraz odwracać wszystko do góry nogami? - pyta. Jego zdaniem dzisiaj lepiej dopracować obecny system, niż zaczynać wszystko od początku. - W przeciwnym razie może się okazać, że co 10 lat będziemy wszystko zmieniać, bo znowu pojawi się genialny pomysł, który będzie lekarstwem na wszystkie bolączki emerytów - dodaje.