Byle nie o Giełdzie :)

Witam po raz pierwszy
Czytam to forum już z pół roku i sam próbuje coś uciułać
To może z innej beczki
Małe wynurzenie osobiste (przepraszam jak nudzę)
Napiszcie na co wam ta cała kasa , i czy potraficie z niej korzystać a nie tylko pomnażać zera na koncie ??? Pewnie powiecie to nie to forum , przenieś się na filozofie , ale może przynajmniej się rozerwiecie J

No cóż i ja dzisiaj wtopiłem , miałem 60kzł mam 45kzł , głównie za poradą „niektórych” nie znam się na giełdzie i staram się czytać co mówią znawcy , na pewno lepsi ode mnie , w końcu każdy się bawi na własną rękę. Ale usilenie chciałem przez jakiś czas zarobić , nie na samochód , albo dom ,albo dla samego GRANIA o kasę , ale mam takie małe marzenie żeby zobaczyć Piramidy jeszcze zanim przestanie mi się chcieć i zdrowie odmówi posłuszeństwa .Powiecie 60kzł to można jechać , ale to kapitał który miał na to zarobić , a nie być zjedzony , w końcu za niedługo emerytura i też trzeba z czegoś żyć. Kochani to nie koniec Świata , jak macie na czynsz i utrzymanie rodziny to głowa do góry , jak nie sprzedamy teraz to za pół , za rok i tak będzie więcej niż w banku. A teraz na piwko z kimś kto nigdy nie słyszał o giełdzie . Pewnie powiecie bla bla bla , ale to tylko moja strategia w związku z obecną sytuacją na giełdzie . Życzę wszystkim ZIELONEGO.
Pozdrawiam
Ślązak