Zaciagnelam pozyczke w Providencie, 1200zl z czego oddalam do tej pory 1000zl a od roku przestalam placic... Chcem odnowic splate pozyczki i oddac tylko kapital, nie chce splacic procentow(prosze nie pytac o szczegoly i dlaczego)
Mam pytanie odnosnie tych procentow, ile mogloby mi narosnac w ciagu roku z powodu zaprzestania placenia? czy Provident zalozy mi sprawe w Sadzie? i czy za to mozna pojsc do wiezienia? w ogole to co mi grozi w zwiazku z nie splata dlugu?czy jesli mi zaloza sprawe to czy mam szanse wygrac jesli podam im przyczyne nie checi do splacania dlugu?