Pale od 5 lat w tym ostanie dwa i pół roku dzień w dzień...
Przez jakieś bliskie 2miesiące zapaliłem tylko raz..
Teraz powiem o co mi chodzi: MJ uzależnia psychicznie ale bardzo słabo i kto pali ten wie, problemy z pamięcią- kto nie używa mózgu to później takie problemy ma hehe. Co do depresji to powiem tak: jeśli ktoś ma problemy i ciągle o nich myśli, jest zatopiony w własnych myślach z problemem to jest taka możliwość; wiem bo sam miałem kilka takich stanów ale to wystarczy się ogarnąć- przestać wtapiać się w utrapienie, dążyć do nowych celów w życiu które przynoszą szczęście... Również co do schizofrenii- człowiek mający już jakieś jej objawy i nie potrafiący się ogarnąć jak na człowieka przystało będzie pogłębiał się w tą chorobę. Gdy np jest "temat" ogarnia tzw małpa to się po prostu spotyka z kumplami i pogawędki, (u nas jakieś rymowanie coś;p) i czas miło mija, bez stresu, żadnych spinek ani nic... Gdy jednak nie ma tematu to małpa może być ale po prostu nie ma nie pale i tyle.. Tyle czasu pale i robiąc dość długa przerwę stwierdzam że nie ciągnie mnie w ogóle... Pale z tego względu żeby uprzyjemnić sobie czas tak jak większość ludzi robi to papierosem czy tym alkoholem całym... Kto palił to będzie palił i choćbym chciał legalizacji to obawiam się że ona w POLSCE w kraj w którym się wychowałem i który kocham nigdy nie będzie to możliwe bo na temat konopi wypowiadają się ludzie którzy nigdy nie spróbowali i myślą że to największe ścierwo jakie nasz matka ziemia mogła wypuścić z korzeniami.. Chciałbym żeby np każdy z ludzi żyjących w naszym kraju ściągnął chociaż te skromne 3buszki- jestem ciekaw jakie później byłyby opinie na temat MJ.. Pozdrawiam palących jak i tych którzy robią wielce afery przez głupią herbatkę xD aha.. Mam 18 lat, uczę się i pracuje... Peace