Widzę, że mimo wielu osób uświadamiających "twórców" artykułów na tym forum, wiedza idzie w kąt.
Po pierwsze, skoro w ciągu 20 lat PKB wzrósł o 70% to ....... rósł o w tempie średnim 2,7% rocznie. Z takim wynikiem to nawet nie dogonilibyśmy Europy za 100 lat !!! to nie jest żadne osiągnięcie !!!
Po drugie, jest pewna różnica między pensjami podanymi dla roku 89 oraz obecnych. O ile tamte mogą z większym prawdopodobieństwem odzwierciedlać medianę to obecne są zdecydowanie zawyżone. Dlaczego ? Liczone są w oparciu o zatrudnienie w przedsiębiorstwach zatrudniających więcej niż 50 osób, jest straszne rozwarstwienie zarobków i średnia jest ciągnięta do góry przez milionerów, nie brane są pod uwagę zarobki w mniejszych przedsiębiorstwach i dochody rolników, emerytów, rencistów. Bardziej realna średnia oscyluje w granicach 1000 zł na rękę. Dlaczego rządzący nie podają takich informacji - bo nie chcą straszyć w kraju , a chcą mieć wysoką statystykę by chwalić się poza jego granicami.
Po trzecie, USD dzisiaj a ten sprzed 20 lat to co innego. Złoty też. Możemy więcej kupić obecnie rzeczy trwałego użytku (np. AGD), bonieważ relatywnie bardzo staniały i produkujemy je na miejscu. Jednocześnie wymusiła to konkurencja na rynku światowym krajów azjatyckich. Równolegle USD się osłabił znacznie, a złoty jest relatywnie silny /w sensie siły nabywczej/, a w czasach przed 89 rokiem wszystkie waluty krajów "socjalistycznych" były olewane przez rynek finansowy i wyceniane jak śmieci.
To tylko kilka z podstawowych przesłanek, które należałoby uwzględnić przed napisaniem takiego gniota. Ale myślenie jest ciężkie.
Powiedzcie ludziom, którzy dostają za ciężką pracę 800-1200 zł na rękę, że jest tak dobrze, to szybko dostaniecie w pysk POpaprańcy i różowo-czerwone POpaprane przechrzty.