Niemcy nie wygrają. Kiedy UE zgłosiło tą sprawę kilka miesięcy temu to Steam zmienił regulamin. Teraz jest wyraźnie napisane, że płacąc za grę zostaje ona subskrybowana dla danego konta. To tak jak 'kupowanie' filmów w VOD. Kupujemy możliwość oglądania filmu przez jakiś czas, a potem ta opcja znika. Nie możemy odsprzedać filmu dla kogoś innego, nawet w czasie kiedy go mamy. Jak ktoś chce obejrzeć to musi przyjść do nas do domu i obejrzeć. Różnica w Steam polega na tym, że Steam daje nam subskrypcje danej gry na wieczność, a passy do konta można przekazać i w ten sposób sprzedać, bądź pożyczyć grę (na serwisach aukcyjnych sprzedawane są konta Steam). Do tego, to o czym pisał autor artykułu, jeżeli taki zapis miałby się pojawić w regulaminie Steam to automatycznie kończą się wyprzedaże i cały przemysł dostaje nieźle w plecy, bo sprzedaż na Steam to gigantyczne kwoty. Sam kupiłem podczas letniej wyprzedaży kilka gier.