Forum
Komentarze użytkownika "Golem14"
Golem14
/ 2009-12-26 19:38
/
Tysiącznik na forum
Moglbym napisac, ale watpie, ze zrozumiesz... i to bynajmniej nie z powodu mojego stylu pisania...
Golem14
/ 2009-12-26 19:34
/
Tysiącznik na forum
Wiemy dobrze, ze jestes bad:-) Homo sapiens to podly gatunek - najgrozniejszy drapieznik na Ziemii:ciagle jeszcze napawa mnie to smutkiem...
Golem14
/ 2009-12-26 19:19
/
Tysiącznik na forum
Oby tylko:-))) Ale w sumie przykre to wszystko...
Golem14
/ 2009-12-26 19:13
/
Tysiącznik na forum
Witaj,
na koniec roku trzeba przeprowadzic plebiscyt na "FORUMOWA MENDE ROKU 2009" - mam swojego kandydyta na ten tytul, zapewne nie pozwoli nam o sobie zapomniec:-)
Kwas sie leje ze wszystkich stron w swiecie wirtualnym... - w realu nie mieli by tak latwo...
Re: Komentarze do portfela "Big Lebowski"
Golem14
/ 2009-12-26 18:58
/
Tysiącznik na forum
Witaj Big,
chyba swieta dobiegly konca, skoro juz rozne szumowiny wychodza na zer :-)
Pozdrawiam serdecznie
Golem14
/ 2009-12-23 16:08
/
Tysiącznik na forum
Umowa umowie nieraz nierowna:-)
Pozdrawiam rowniez
Golem14
/ 2009-12-23 16:04
/
Tysiącznik na forum
To w takim wypadku troche "etosu pracy" mozna powymagac od pracownikow :-) - regula jednak pozostaje: im wyzsze stanowisko tym wiekszy etos wszystkiego...
Golem14
/ 2009-12-23 15:52
/
Tysiącznik na forum
Kazdy ma swoje powody i interesy Flugo:-)
Golem14
/ 2009-12-23 15:50
/
Tysiącznik na forum
Wszystko ma dwie strony: mamy tez i pracownikow watpliwej jakosci:-)
Summa summarum jednak staram sie zawsze bronic strony slabszej tj. pracownikow - chyba, ze faktycznie ktos bardzo sie postara... Dobry pracodawca potrafi znalezc sensowna rownowage sil :-)
Etos pracy: hmm, za najnizsza stawke, mysle, ze nikt nie powinien oczekiwac specjalnego etosu od kogokolwiek - etos pracy zaczyna sie na stanowiskach menadzerskich...
Golem14
/ 2009-12-23 15:31
/
Tysiącznik na forum
Sa rozne sytuacje w relacji pracodawca-pracownik i te zawsze trzeba rozpatrywac indywidualnie - mi jednak chodzilo o refleksje natury ogolnej...
Pracodawcy jednak zawsze znajda "dobre" argumenty, dlaczego tak a nie inaczej postapic.. Chcialem tylko powiedziec, ze inteligentni zawsze jezdza na plecach tych mniej inteligentnych - dzisiaj nie ma juz struktur stricte niewolniczych w Europie, ale zalatwia sie to w bardziej "cywilizowany" sposob: bez bata:-) I tak pozostanie: pytaniem jest tylko, jaka role kto odgrywa w zyciu..
Mam chyba za silnie rozwinieta empatie:-)
Golem14
/ 2009-12-23 15:15
/
Tysiącznik na forum
w koncu ida swieta:-)
Pozdrawiam serdecznie
Golem14
/ 2009-12-23 15:13
/
Tysiącznik na forum
Witaj Flugo,
widze, ze kwestia "wyzysku" zainteresowala takze i Ciebie:-)
Ciezki temat przed swietami, ale co tam... - wyzyskiem jest chocby juz to, ze pracodawca placi swoim pracownikom minimalna stawke, lamie prawo pracy itp... , krotko mowiac podzial zyskow i dobr:-) Nie naleze jednak do grona utopistow wierzacych, ze mozna to jakos specjalnie zmienic, jesli juz to tylko troche zlagodzic za pomoca "protez kulturowych" jak mawial Lem - taka jest struktura tego swiata...
Pozdrawiam
Golem14
/ 2009-12-23 14:53
/
Tysiącznik na forum
Pewnie z ich perspektywy maja sie za uczciwych ludzi (najwazniejszy jest spokoj wewnetrzny) - z perspektywy innych ludzi moze wygladac to troche inaczej...
Ale ja jestem ostatnim czlowiekiem, ktory chcialby sie obwolywac sedzia kogolwiek...
Chodzilo mi tylko o wieloperspektywicznosc naszej rzeczywistosci: z fortunami jest zawsze zwiazany wyzysk innych, chocby w najbardziej "cywilizowany" sposob... - nie jest to cynicznie powiedziane, lecz realistycznie...
Golem14
/ 2009-12-23 14:44
/
Tysiącznik na forum
Hmm, mozna spojrzec na to z wielu perspektyw: spolki Romana wyprocowuja zyski jak wiele innych spolek na gieldzie, ani lepiej ani gorzej. Glowna zaleta jego stajni jest to, ze wszystko jest pod jego kontrola i potrafi on sterowac kursem ich akcji - wazne sa jak zawsze tylko jego interesy, a ze na jego spolkach siedza glownie drobni akcjonariusze moze ich golic jak chce - jezeli pozwala im zarobic, to tylko po to, zeby mogl sam zarobic jeszcze wiecej...
Bufonady z tytulami naukowymi osobiscie nieznosze i tu masz calkowicie racje...
Ludzie jednak nie pytaja innych, jaka droge musial ktos przejsc, by znalezc sie w danym punktcie - to nikogo nie obchodzi, liczy sie tylko efekt koncowy... Moznaby ten watek dalej rozwinac, ale obraz swiata zrobilby sie jeszcze bardziej ponury:-)
Golem14
/ 2009-12-23 14:32
/
Tysiącznik na forum
Dobrze dla nich, ze skorzystali dla siebie w dzungli polskiej transformacji po 1989 - nie pytam co robili pod rozkladanym stolikiem:-) Tylko co z tego wynika dla nas u konca 2009? - szacunek nalezy sie wszystkim, co na to zasluguja...
Faktem jest jednak, ze nawet ci co maja najlepsze pomysly na biznes przy ich realizacji nie chca sie nigdy dzielic zyskami z innymi - tylko stary Zyd Hyman Roth to potrafil, dlatego pozyl dlugo:-)