Forum

Komentarze użytkownika "Grapesz"

Komentarze użytkownika: Grapesz

Grapesz / 2010-04-09 19:30
Wszyscy mówią aby nagrywać rozmowy i zgłaszać to na policję. To tylko tak ładnie brzmi, ale w praktyce wygląda to całakiem inaczej.
Ja mam problem z rodiną, która utrudnia mi zycie. Jestem osobą niepełnosprawna, pod opieką mam 90 letnią matkę, która nie wykonuje już żadnych czynności samoobsługowych, ani precyzyjnie nie potrafi określić swoich potrzeb, nawet tych fizjologicznych. Cierpi na demencję i ma zespół paranoidalny. Ja przekroczyłam 50 rok życia i od kilku lat jestem mężatką. Moje rodzeństwo nie było na moim ślubie, ponieważ nie zgadzali sie na mój ślub. Nie myśleli o mojej przyszłości, tylko o nieruchomości jaką mama mi przekazała w darowiźnie. Od samego początku mojego małżeństwa moje rodzeństwo mnie dręczy, wręcz gnębi. Wnosi co chwile jakieś sprawy do sądu.
Zwracam się do wielu instytucji o pomoc. Każdy odsyła mnie do kolejnej i każdy mówi bym nagrywała zdarzenai i dokumentowała. Posłuchałam rad i tak czynię. Wzywam policję, przedstawiam nagrania, nawet filmii video, na których widać i słychac jak się odgrażają, szarpią by zaatakować. Ale policja spisuje protokół, potem zeznania. Czasem sprawa trafia dalej, a tam zostaje oddalona z braku konkretnych dowodów.
Ktoś kto opisywał film nic nie słyszał co jest nagrane. opisał tylko jakie osoby widzi i w jakim kierunku się udają
Dziś akurat była sprawa o zakłaucanie spokoju.Tzn. zakłauciliśmy jej i jej męzowi spokojne oglądanie "koła fortuny" wołając ją do chorej , majaczacej w gorączce matki. Siostra mieszka w tym samym mieszkaniu co ja z mężem i matką (domek jednorodziny)- oczywiście nie płacąc za nic. Siostra wezwała policję, kiedy wołaliśmy ja do pomocy do mamy. Sprawa trafiła do Sądu. W sądzie zeznała, że my ją woałamy gdy nie możemy sobie z mamą poradzić, a my jej przeszkadzamy w oglądaniu telewizji.
Na pytanie sadu kim dla niej jest opiekujący się pan (mój mąż) to odpowidziała NIkt .Takich podobnych spraw mam więcej. Moja rodzina okrada mnie , a potem wnosi sprawę do sądu, że mój mąż im ukradł.
Nie wierzę w psprawiedliwość. Czekam na dyskusję

Najnowsze wpisy