raczej z zamieszaniem wokól euro i zlym miejscem w rankingach. generalnie widac ze bez opozycji zadnych reform nie bedzie. a opozycji zaklezy byrzad nic nie zrobil bo jest ryzyko ze sie cos uda i wtedy jarek bedzie mial apopleksje (albo Aliok - co byloby nie do przezycia -:)

manipuklacja: wystarczy zawetowac kluczowe dla reformy a reszty to juz nie trzeba.

Ciekawe ze PiS opisujac swoich przeciwników mówi o sobie. Premier bez praktyki? o cos podobnego-:) Moze jeszcze nie znajacy jezyków obcych? Bez oglady -:) Pewnie dlatego ze nie pozdrawia zwyczajowym salonowym 'Spieprzaj dziadu' -:))) Premier nieudaczników bo nie ma Wiecheckiego za ministra, Maciarewicza za szefa sluzb czy Leppera za eksperta od rolnictwa... o przepraszam od równouprawnienia kobiet . Giertycha tez nie ma dzieki czemu szkoly zaraz upadna moralnie mimo 1mld PLN na pensje katechetów rocznie. Alez mamy teraz straszne czasy.....

po zawarciu de facto sojuszu miedzuy PiS (do PiS nalezy de facto bo nie de jure tez prezydent) a SLD raczej terminy wprowadzanie zmian zapowiadanych przez rzad sie nie ziszcza. fakt ze byc moze nie trzeba ich bylo zapowiadc lecz dzialac metoda drobnych kroków pozaustawowych. Sytuacje mamy taka: jesli rzad nie zapowie i nie spróbuje zmian to bedzie nazwany banda leni, jesli zapowie a PiSprezydent zawetuje to bedzie banda nieudaczników. W tym momencie PiS nawet jak straci nadzieje na dojscie do wladzy czy reelekcje bedzie staral sie blokowac do konca. Z tym nalezy sie po prostu liczyc, pokazywac i zachowywac sie z klasa (czego ostatnio braklo) nie przechodzac na zasciankowo-szlachecki tryb bycia braci blizniaków i ich czworaków .

zapisz sie do IPNu i poszukaj kto zabil Mieszko Bolesławowica (Mieszko był jedynym znanym dzieckiem króla Polski Bolesława II Szczodrego) . Bedzie mozna zobaczyc przynajmniej jakis pozytek z twojej mentalnosci -:)

ciekawe czy jakis prokurator sie odwazy?

rozmowy ze zwiazkami toczyly sie kika miesiecy i opinie o ustaleniach ze strony zwiazków byly pozytywne do momentu w którym 'prezydent wszystkich polakow Pis' nie powiedzial ze zawetuje. wtedy nagkle okazalo sie ze jednak rozmowy byly do kitu i mamy konfrontacje. fakt rozmów , dialogu i dazenia do kompromisu jest znaczacio inny od poprzeniej ekipy , która wszysko poza Ukladem i teczkami SB miala w glebokim powazaniu. (tak, reforme emerytur tez). Teraz jedyna szansa na zwiekszenie popularnosci PiS a szczególnie 'prezydenta PiS' jest jakas zadyma lub kryzys. Za niniejsze podejsci i wetowanie reform zaplacmy my finansujac w ten sposob patologicznie przerosniete ego 'wodzów' z Zoliborza blokujacych reformy wewnatrz i robiacych z Polski zalosne posmiewisko za granica. tyle na tema wyboru drogi konfrontacji o której piszesz.