sztywny kurs plus zachlysniecie sie zyciem na kredyt powoduja brak kasy. Poza tym przypominam Ci ze amerykanie nie mieli nigdy Euro...

dodam jeszcze tylko ze inflacja przepisów i restrykcji powoduje masowe icjh nieprzestrzeganie. Na przyklad: zammiast jechc główna fotoradarówka jade drogami bocznymi , za to szybciej bo nikt tu nie stoi. Zamiast stawac automatem na swiatle czerownym rozgladam sie czy nie ma policji i jade bo swiatlo sluzy temu bym jecha 50 po pustej trasie w nocy w miescie, a nie po to by zapobiedz kolizji. widzac znak ograniczenia predkosci dodaje +30 bo wiem ze ograniczenia ustawiane sa na parametruy ciezarowek na mokrej drodze ,. Moj instruktotr na prawo jazdy (jeszcze za komuny) mówil ze by powyrzucal na zbity pysk ustawiajacych durne znaki bo ucza w ten sposób ignorowac przepisy. Ja swoja lekcje odebralem jeszcze w NRD , kiedy o malo co nie wylecialme z serpentyny. Bylo 20/h a ja dodalem sobie jak zwykle 30.... Dodam ze wkurza mnie ta zyczeniow urzednicza mentalnosc której wydaje sie ze jak jest problem to paragraf go rozwiaze. Nie rozwiaze,, tylko zmiecie pod dywan. Zycie sobie, przepisy sobie....

czyli ci od Popieluszki i ci od Zacharskiego to tacy sami bandyc? to jest dyskusja o odpowiedzialnosci zbiorowej vs indywidualnej. zdecydowanie nie na twoje zacietrzewienie

napisze inaczej: chodzi o rozróznienie od sluzenia legalnemu panstwu w sluzbach wywiadu a mordowaniem przeciwników politycznych . moze tak bedzie bardziej zrozumiale dla Ciebie (choc rozumiem ze pogarda dla ciemnego ludu wiecznie zywa , pozdrów Kurskiego:)

jesli xhodzi o paranoje to polecam potrale grup wsparcia a nie money.pl

wiara w omnipotencje mnozenia ograniczen i maksymalnych regulacji nie ma w Polsce koloru partyjnego. Zawsze wyrazic durne zdziwienei i oburzenia.: -"no przeciez wprowadzilismy regulacje !"-Rezultat jest taki iz wiekszosc ma niezyciowe przepisy glaboko a stróze prawa dziela sie na przymykajacych oko i z luboscia sekujacych za najdrobniejsze odchylenie. Nastepnym rezultatem jest wielkie zdziwienei rzadzacych pogarda dla przepisów i zaostraznie ich dalej. I da capo al fine.....

to samo i poza Warszawa. Ludzie jezdza na wyczucie, bo inaczej mozna oszalec. Osobisci preferuje boczne drogi. Obecnie w coraz lepszym stanie. Tam nikt nie stoi z radarem. Ponaddto w zlych warunkach drogowych w nocy w kolumnie wszyscy jada szybciej bo czuja ze nie widac ostro na zdjeciach. Mamy tez odplatne nabywanie punktów na allegro. Polak potrafi. W czasie zaborów, wojny i komuny nie takie durne przepisy sie omijalo.-:)