hmm... no niestety jakoś sie to Forum --------- (nie napisze, bo i tak cenzura wytnie :) )
ja szukam już tylko po nikach, więc jak coś skrobniesz, to i tak znajdę
po kilkumiesięcznej przerwie, znowu sam próbuję coś pisać, ale po tej ostatniej "aferze" z wieloma nikami jednej osoby niechęć ponownie przeważa...

żeby nie było że też zawalam niepotrzebnie, to się małym spostrzeżeniem (niestety nie moim, ale poruszonym na prezentacji, na której dzisiaj byłem); otóż jak wiadomo OFE mogą mieć do 40% portfela w akcjach, jeśli przekroczą ten próg, to ustawowo muszą zmniejszyć procentowy udział akcji: albo kupując więcej obligacji... albo sprzedając część akcji... I o ile zrozumiałem obecnie państwo polskie nie chce emitować zbyt dużo obligacji, a ewentualne emisje schodzą na pieńku, wobec tego rośnie obawa, że część OFE będzie musiała powoli redukować portfele akcji, gdyż chyba żaden nie będzie chciał stawać pod ścianą (40%)... a teraz w ramach zagadkowej atmosfery, chętnie mogą sobie sprawdzić średni udział akcji w portfelach OFE, kwoty jakie dostają, ile kasy już mają, ilość i wielkość planowanych emisji obligacji, konieczny przyrost procentowy ceny akcji, i kilka mniej ważnych liczb... a pytanie, Czy, i jeśli tak to kiedy OFE będą się z akcji odchudzać? A może skoreluje się to jakoś z pierwszymi emeryturami wypłacanymi z filarów... i czy będzie to miało duże znaczenie na ewentualne przyszłe zarobki samych OFE i wzrosty na giełdzie...

ot małe rozmyślanie...
P.S. myślałem czy może by na Foruma na Uznanych nie pisać,ale część osób może na to krzywo patrzeć. Zobaczę...
Pozdrawiam

minął ciekawy tydzień, wartość portfela się jakość szczególnie nie zmieniła, większe sprzątanie w portfelu z dodatkiem szczęścia przyniosło efekty pozytywne...
spowiedź:
Betacom - 22,8% ( dokupiłem kolejne akcyjki w piątek na zamknięciu, jeśli dobrze pójdzie to dołożę jeszcze 1/3 obecnej wartości... nadal wykres mi sie bardzo podoba)
Eurofilms - 36% (na placu boju pozostał już tylko on z grupki 3 większych (ABPL, JCA), rozważam zwiększenie ilości akcji o 100% w najbliższym czasie, ale to nadal luźne przemyślenia...
OPERA - 23,3% (jeszcze się skubane certyfikaty nie zarejestrowały, ale zobaczymy co z tego wyjdzie no i można mówić znajomym, że ma się "hedża" w portfelu :) )
Stalexport - 6% (niedobitki zostały, nie mogę sie zdecydować...)
Variant - 11,9% ( "woha się" jak baca, mnie tam pomysł z interesem olejowym tak nie kręci, ale niedowartościowanie nadal jest chyba duże)
gotówka - 48% ogółu

Podzielam nastrój Pana Rynku i jestem okropnie niezdecydowany... może to brak kawy rano :)... Fajnie że udało się wyjść z niektórych spółek korzystnie, ale teraz może być trudniej do nich wrócić (eh moje JCA..) ale nie uważam argumentu typu: "po co teraz wychodziłeś, a co jak będziesz musiał odkupić drożej..." za jakiś znaczący, wolę się lepiej czuć niż mieć kilka % więcej... ot taki truizm ale jak sie poczyta Forum to u niektórych przeważa nastawienie głównie "procentowe", a u niektórych głównie "psychologiczne", a najlepsze jest gdy ktoś pisze, że giełda to psychologia, a za chwilę, że liczy się zysk... (wiem że przerysowuję). Ja lubię czuć się O.K. z tym co zrobiłem... inna sprawa, że gdy narzeczona się pyta " i jak tam Ci poszło?" to jednak wolałbym twarde procenty... :) bo jakoś sobie miłej reakcji nie wyobrażam po tekście "eh straciłem połowę pieniędzy, ale czuję się z tym dobrze" :) - ok kończę amatorskie, i zapewne mało inspirujące i odkrywcze psychoanalizy giełdowe... za 1,5h do ZOO :)
Pzdr.

O.K. więc ja po dzisiejszych wczesno-rannych komentarzach, zawnioskuję o przyznanie UGG-a Gollumowi, za świetne ostatnio wyczucie rynku, sporą i ciągle rosnącą wiedzę - czego to ja sie dowiaduję na tym GG czasem :), ale na forum także, a głównie za... jak to się popularnie mówi.... STYL!
przykład:

"2007-04-26 21:13:11 | *.*.*.* | gollum [ Tysiącznik na forum ] | komentowany artykuł
Re: To była zdrowa sesja [18]
A ja to widzę tak:

1) MACD dał sygnał sprzedaży 24 kwietnia.
2) STS jeszcze wcześniej (jak zwykle).
3) 20 kwietnia na RSI pojawiła się misia dywergencja. 24 kwietnia była kolejna misia
dywergencja. 25 i 26 to następne misie dywergencje choć te już raczej bez znaczenia były.
Na pięć ostatnich świec mamy cztery misie dywergencje.
4) Jeszcze 4 sesje temu macaliśmy się w górnych partiach z kolegą Bollingerem.

I najważniejsza rzecz. Wskaźniki Doła Dżonsa są gorące jak pośladki Jennifer Lopez. Już
przedwczoraj MACD był powyżej 100. Dziś jest ponad 150!!!! Wszyscy o tym wiedzą i trzeba
się liczyć z korektą w Stanach. Jednak cholera wie czy ona bedzię zwykła i cywiizowana
czy może dupnie jak szwedzka kolubryna. Tego nikt nie wie. I teraz wyobraźcie sobie co
się stanie gdyby Ameryka w poniedziałek poleciała się korygować. Przecież u nas we wtorek
i czwartek nie ma sesji. Kto się u nas odważy iść w takim momencie na taki weekend z
długimi pozycjami?

A teraz druga strona kija.
Przyznaję, rano miałem pełne galoty. Ale pozycję utrzymałem. Zdaję sobie sprawę że
wszystko wokół rośnie a my nie. I jestem ostrożny. Ale swoje wiem.
Jak wiecie moja przygoda z futures to tylko część działalności. Przede wszystkim mam
akcje i nie taki ze mnie niedźwiedź jak mnie malują. Ale wiem jedno. Wykres Dow Jonesa
chce rozpieprzyć wstęgę Bollingera w drobny mak. 9 maja 2006 otworzył się z piękną luką i
wyrysował białą świecę. Wszyscy byli zachwyceni. To mnie niepokoi i boję się o akcje. Ale
nie sprzedam. Mam nadzieję na korektę do 3400 i luzy w majtach jak łapnę długą.

Pozdrawiam"

P.S. należy Ci się bracik

"2007-05-09 12:37:25 | *.*.*.* | Kane [ Portfel ] [ Pirania - obserwator giełdy ]
za wcześnie na zapinanie, ale zbędny balast dobrze jest wyrzucić i pozostawić to, co
niezbędne.
Porządna korekta nie dzieje się w jeden ani w dwa dni.."

świetnie oddaje to mój stan umysłowy z wczoraj w nocy, gdy po raz pierwszy od prawie roku stawiałem stopy na akcjach... dzisiaj szczęśliwym zbiegiem okoliczności mogłem obserwować notowania od otwarcia, i kolejny raz zadawałem sobie pytanie "które z moich akcji chciałbym mieć nawet jakby sie rynek walił... i tak droga eliminacji został praktycznie tylko Eurofilms, ale nie o spółce chciałem pisać... a o tym że w takich chwilach, gdy na rynku dominuje niepewność i strach, możliwa jest dopiero ocena naszego portfela, mi sie zdawało że cześć spółek które mam i które przypisałem do strategii 1/2007 to te które chciałbym mieć do końca roku, nie ważne czy w czasie dołku czy górek, takie wymyślone pewniaki, ale analizując to i owo od zeszłego piątku, czując czerwone drapieżne oczy spadków na plecach pozbyłem się części z nich, dzisiaj dopełniając dzieła sprzedaży... i tak sobie myślę że to dobrze, bo choć zarobiłem na tych spółkach i być może zarobiłbym jeszcze albo zarobie, to w tym momencie moja wiara w nie była na wyczerpaniu i dopiero zobaczyłem co mam wartościowego w portfelu i co chciałbym tak naprawdę trzymać jeszcze kilka lat.... jedna spółka, jedna z wszystkich 10 i jedna z 3 podstawowych. Kurcze a ja starałem sie metodą Buffeta kierować i według jego zasad spółki dobierać " kupować tylko te które chciałbym trzymać i 20 lat..." jakoś nie wyszło do końca...

więc umiejętności spojrzenia z boku i zdrowego wykorzystania strachu (to chyba właściwe słowo) w ocenianiu swojego portfela życzę wszystkim uczestnikom tego forum.... a reszta niech traci w końcu ktoś musi... mamy kapitalizm :)

P.S. Pozdrowionka dla Kane'a :).

sprzedałem ABPL, i JC Auto, w portfelu zostało Eurofilms -raczej nie będzie ruszany, Betacom -stoją stopy, STX - niewielka ilość, i Variant - też raczej nie będzie ruszany,
gotówka około 60% plus certyfikaty OPERY łącznie około 66%

hehehe, mam swoje sposoby stawiania stopów, wspierając sie tylko liniami trendów rożnego zasięgu, czyli przez to formacji też.

eh widzę Orzełku, że sam będę musiał Autkiem jeździć :) choć kusiło mnie dzisiaj na zamknięciu wysiąść...

1/4 poprzedniej ilości STX juz w portfelu z powrotem...