marlowe
/ 2006-11-27 01:24
/
portfel
/
"One for My Baby (and One More for the Road)"
Kaczyński doskonale zdaje sobie sprawę że jest socjalistą. W wwywiadzie bodaj dla international herald tribune stwierdził że jest centrolewicowcem. Po prostu trzeba zdać sobie sprawę, że w polsce partie prawicowe gospodarczo, a wręcz liberalne to PO i SLD, przy czym PO jest jednocześnie centroprawicowa obyczajowo, a SLD obyczajowo lewicowa. Natomiast lewicowe gospodarzo są PiS, samoobrona i LPR, za to prawicowe obyczajowo. Stąd prosty wniosek: PiS, Samoobrona, LPR i PO mogą się śmiało dogadać w kwestii obyczajów, a PO i SLD w kwestii gospodarki. Dlatego PO jest w trudnej sytuacji, bo w odpowiednim momencie może oberwać od wszystkich. SLD nazwie ją prawicą, PiS liberałami i po ptokach. Dlatego najlepiej byłoby gdyby PO porządziła sama przez dwie kadencje, niestety w taki rozwój wypadków trudno uwierzyć. Dla gospodarki lepiej byłoby gdyby PO się z SLD dogadała, ale prawicowa obyczajowo część elektoratu PO by tego nie zaakceptowała. Jeszcze na koniec tego elaboratu: skąd się to wszystko wzięło? Otóż w Polsce po 1989 roku nie było prawicy gospodarczej, a jedynie obyczajowa. Solidarność była partią socjalistyczną, a jej prawicowość definiował jedynie stosunek do Kościoła katolickiego i wolności wyborów. Mogę się zgodzić, że SLD to byli PZPR-owcy, nawet mogę przytaknąć, że czerpali korzyści z władzy, ale zdali sobie sprawę, że liberalny model gospodarki pozwoli im zyskać więcej, bo państwo na nim więcej zyska. SLD to partia wolnościowa w tym momencie, w porównaniu z PiSem, który chce rządzić stosując zamordyzm i pełną kontrolę państwa nad obywatelami. Znamy to przecież z historii: pełna kontrola, socjalizm i walka z wrogiem wewnętrznym, a na arneie międzynarodowej pokrzykiwanie - to model działania NSDAP prowadzonej przez Hitlera. Zastanawiam się czasem, czy nie produkujemy w jakiejś części świata czołgów - samoloty już kupujemy. Każda z wymienionych cech wspólnych między NSDAP i PiS, podoba się mimowolnie różnym ludziom. A to Rosji dokopaliśmy, a to samoloty mamy świetne, a to becikowe, a to kontrola nad szkołą. To jak z gotowaniem żaby, wrzuć zwierzę do gotującej się wody to zacznie walczyć o życie, ale wrzuć żabę do wody zimnej i powoli podkręcaj gaz - to się ugotuje zanim zdąży zauważyć. PiS podkręca gaz, niczym Putin w Rosji. Pomiędzy SLD a PiS mamy PO, czyli centrum. Ciekawi mnie jedynie jak to się wyklaruje za kilka lat, kiedy odpadną całkiem bezbarwne partie w stylu PSL. Poczekamy, zobaczymy.