Forum

Komentarze użytkownika "marta_bialczak"

Re: praca w RUCH

marta_bialczak / 2014-09-15 13:36
Szanowni Państwo,
Jako osoby zatrudnione przez firmę RUCH SA na umowy ajencyjne, chcemy skorzystać z możliwości wypowiedzenia się w taki sposób, aby zostało to odebrane przez jak największe grono odbiorców. Jeżeli w jakikolwiek sposób rozgłos byłby w stanie zmienić sytuację tysięcy ajentów pracujących dla firmy RUCH SA, to warto podjąć ryzyko przedstawienia sytuacji tak, jak ona faktycznie wygląda. Niestety, wszelkie dotychczasowe próby bezpośredniego kontaktu z firmą spełzły na niczym. Poniżej przedstawiam zbiór największych i najważniejszych problemów,z jakimi borykają się ajenci prowadzący punkty sprzedaży RUCH.
Umowa Sprzedaży Ajencyjnej
Mamy z RUCH SA podpisane umowy ajencyjne (mają one kilka różnych wersji – im nowsza, tym bardziej skomplikowana i proponująca niższe zarobki). Wymaga to od nas prowadzenia własnej działalności gospodarczej. W tych umowach mamy określony czas pracy: od poniedziałku do piątku – 12-13 godzin dziennie, w soboty 8-9 godzin. Niektóre punkty są też czynne w niedziele. Warto zaznaczyć, że w większości kiosków pracuje tylko jedna osoba. Przyczyna tego jest prosta – jeśli zarobki oscylują w okolicy 1500-2500 złotych, to po opłaceniu składek ZUS i podatku nie pozostaje wiele, aby można było rozważyć zatrudnienie pracownika. Wracając do godzin pracy – najnowsze umowy mają klauzulę sugerującą otwieranie punktów sprzedaży „w dni wyznaczone przez RUCH SA”, co pozwala kierującym RUCH SA jeszcze bardziej wydłużyć czas pracy, w dowolnym momencie. Nie zastosowanie się do tych propozycji grozi karą finansową. Tak naprawdę pracujemy więcej niż śpimy, odpoczywamy i spędzamy czas z rodziną. Dodatkowo te wyśrubowane wymagania powodują bardzo dużą rotację pracowników. A szkolenia nowych ajentów nierzadko spadają na innych sprzedawców – co nie jest ani dodatkowo płatne, ani wliczane w czas pracy.
Współpraca z firmą INPOST – od jakiegoś czasu kioski RUCHu są punktami awizacyjne firmy INPOST, która wygrała przetarg na przesyłki
sądowe, komornicze itd. Nikt tej możliwości nie konsultował z ajentami, zostało to narzucone, bez konkretnych szkoleń. Wiąże się to z
kolejnymi niedogodnościami – kioski mają naprawdę małą powierzchnię, więc w momencie dostaw, przygotowywania prasy do sprzedaży
i zwrotu każda dodatkowa czynność staje się niemożliwa. Wydawanie przesyłek jest czasochłonną procedurą, co wydłuża czas oczekiwania
kolejnego klienta itd. Współpraca z listonoszami też najczęściej nie należy do przyjemnych, a nierzadko ich opieszałość zmusza nas do
pozostania w kiosku jeszcze długo po zamknięciu (przesyłki muszą zostać wprowadzone do systemu w tym konkretnym dniu). RUCH SA podpisując umowę z firmą INPOST nie przewidział możliwych strat w sprzedaży. Do niedawna obowiązywała nas stawka 1 zł za wydany list. Jako, że są to przesyłki o specyficznej treści, nie zawsze są one odbierane, dlatego też od niedawna nasze stawki zostały zmniejszone o 50%, rzekomo wychodząc naprzeciw potrzebom ajentów. Kolejną sprawą, w której RUCH SA przekroczył granicę jest umowa na wydawanie przesyłek zawierających grę Wiedźmin 3. Jak wiadomo, gra ukazuje się w nocy z 24/25 lutego 2015 roku. Z całym szacunkiem dla fanów gry, nie oni są tutaj problemem. Po 13 godzinnym dniu pracy, przed nadchodzącym kolejnym (rozpoczynanym zwyczajowo przed 5 rano), spędzenie
kolejnej godziny w pracy, w czasie przeznaczonym na sen – jest dość nieludzkie zagranie, ale legalne dzięki wspomnianej wcześniej klauzuli mówiącej o „dodatkowych dniach pracy wyznaczonych przez RUCH” Warto też wspomnieć o względach bezpieczeństwa: zakres zapewnionej ochrony dotyczy punktu sprzedaży, nie drogi ajenta do i z miejsca pracy. Środek nocy nie jest najlepszą porą na samotne spacery.Idąc dalej – w 2012 roku RUCH SA podpisał umowę z firmą farmaceutyczną, co skutkowało przeładowaniem kiosków różnego rodzaju
lekami, bez rozeznania rynku, zapotrzebowania okolicy, obecności aptek w sąsiedztwie. W tym momencie za niedostateczną sprzedaż leków
obciążani są ajenci. Planowanie sprzedaży konkretnej grupy produktów w określonym czasie jest dobrą strategią, ale dla wielkich firm
odzieżowych, nie kiosków sprzedających leki. Mamy oczywiście swoich regionalnych kierowników sprzedaży, ale zazwyczaj nie są oni w stanie nam pomóc – prawdopodobnie mają jeszcze bardziej związane ręce niż my. A w momencie, kiedy sprzedaż będzie niewystarczająca - kosztami za przeterminowanie się towaru zostaną obiążeni właśnie ajenci. Następna sprawa – odprowadzanie utargów. Mamy obowiązek codziennegowpłacania utargów, zrozumiała sprawa. Problem jest w tym, że wypłata fiskalna kasy musi zostać dokonana o określonej porze i to bynajmniej nie jest koniec dnia. W kasie może fizycznie pozostać po zamknięciu tylko 300 złotych. Do tej kwoty odpowiedzilaność za straty ponosi RUCH. Co jeśli od momentu wypłaty do zamknięcia dnia ta kwota jest większa? (A taka sytuacja zdarza się niemalże codziennie). Można ry

Najnowsze wpisy