Forum

Komentarze użytkownika "mjo12"

Komentarze użytkownika: mjo12

mjo12 / 2007-05-18 11:50
Bzdury gadasz człowieku. Fuksa to można mieć raz albo dwa i zarobić pare milionów, ale Buffet przez kilkadziesiąt lat stale pomnaża Swój majątek. Po prostu trzyma się swoich zasad. Nie spekuluje, tylko inwestuje.
mjo12 / 2007-04-13 12:04
Na Łotwie inflacja wg ostatnich danych wynosi już 8,5%. To jest właśnie przykład nieodpowiedzialnej polityki monetarnej.
mjo12 / 2007-03-29 22:13
Otóż wcale nie najwolniej. Najwolniej Węgry się rozwijają. Poza tym mają ogromne problemy z finansami publicznymi, także z inflacją. A w 4 kwartale Polska zaczęła się już szybciej rozwijać od Czech.

Jeszcze jedno co trzeba powiedzieć uczciwie. Wzrost gospodarczy Polski jest obok Słowenii oraz Czech najbardziej zdrowym wzrostem gospodarczym wśród nowych krajów UE tzn występuje przy niskiej inflacji oraz przy niewielkim deficycie bilansu płatniczego (ok 2,5% PKB).

Wzrost Łotwy czy Estonii jest bardzo szybki, ale równie niebezpieczny. To jest wzrost napędzany ekspansją kredytową, inflacją, przy ogromnym wręcz deficycie bilansu płatniczego(łotwa 20% pKB). To się może skończyć bardzo poważnym kryzysem walutowym, finansowym i głęboką depresją.

Zdecydowanie korzystniejszy jest w długim okresie taki zrównoważony wzrsot jak w Polsce czy Słowenii niż to co dzieje się na Łotwie. Myślę, iż za parę lat przekonamy się o tym.

A co do PiSu. Całe szczęście, że nie zajmuje się gospodarką. Jeśli PiS chwali gospodarkę tzn, że chwali reformy III RP.
mjo12 / 2007-01-11 00:05
Sorry ale deflacji rok do roku nigdy nie było za kadencji Balcerowicza i tej RPP. minimalnie to było 0,4% inflacji w 2002 roku i chyba podobnie na początku 2006 roku. Ty nadal wierzysz w bzdury, że wyższa inflacja jest korzystna dla wzrostu gospodaczego? Tak jest tylko w krótkim okresie. Każdy głupek może prowadzić zbyt ekspansywną politykę pieniężną.
Poza tym wiesz co, jaką zbyt retrykcyjną politykę pieniężną?Mamy inflację obecnie 1,4% i co bardziej niepokojące inflację bazową która szybko rośnie i też jest już na poziomie 1,4%. Realna podaż pieniądza w 2006 roku wzrosła chyba najwięcej od paru dobrych lat. Chcesz się ze mną założyć że pod koniec 2008 roku inflacja będzie wyższa od górnej dopuszczalnej granicy wahań tzn. 3,5%. Chętnie się z Tobą założe o pewną symboliczną sumę. Napisz do mnie mail'a.

PS. Kurde ja nie mogę słuchać takich bzdurnych zarzutów jak za niska inflacja. Dolicz sobie ceny nieruchomości, które nie są uwzględniane w tym wskaźniku, a przecież są także dobrem konsumpcyjnym ,nie tylko inwestycyjnym i zobaczysz, że wcale ostatnio polityka monetarna w ogóle nie była restrykcyjna.
Czekam na mail od Ciebie i o zakład
mjo12 / 2006-12-13 20:59
Ja też uczę się na SGH i powiem Wam, że naprawdę z wykładów na które chodziłem i chodzę zdecydowanie więcej jest na tej uczelni keynesistów niż monetarystów. Dosłownie od jednego profesora słyszałem, że podniesienie stóp procentowych może spowodować wzrost cen w gospodarce. Naprawdę nie przejęzyczył się! A wiecie jaki jest sposób rozumowania tego profesora? Oto taki:
- podniesienie stóp pr. spowoduje wzrost kosztów funkcjonowania przedsiębiorstw (bo kredyt podrożeje)
- a więc podwyższą ceny aby przerzucić ten wzrost kosztów na konsumentów
Oczywiście opowiadał to bardziej zawile, ale w sumie do tego się to sprowadzało. Pan profesor zapomniał o tym, że wzrost stóp procentowych zwiększy oszczędności, a zmniejszy dochody kredytowe. A więc podaż pieniądza będzie wolniej wzrastała.
Mam nadzieje, że prof. Sulmicki nie masz aż takich poglądów :-)
Poza tym liczę na to, że gdy Sulmicki zostanie już tym szefem NBP to poczuje odpowiedzialność za inflację. Poza tym sam Sulmicki nic nie zrobi w końcu cała RPP decyduje. Inna sprawa, że teraz gołębie będą mieć zdecydowaną przewagę.

Najnowsze wpisy