Grzegorz Nawacki
Magna Polonia akcji nie umorzy
Opóźnienie umowy z bankiem z Ukrainy uderzyło w kurs
To skomplikowana transakcja - tym prezes giełdowego funduszy tłumaczy przesunięcie o miesiąc zawarcia umowy.
11 września akcjonariuszom NFI Magna Polonia wkrótce przestanie kojarzyć się tylko z dramatem World Trade Center. Tego dnia ma zostać podpisana umowa, na mocy której dojdzie do odwrotnego przejęcia funduszu przez ukraiński bank. Wrześniowy termin oznacza miesięczny poślizg w porównaniu z ustaleniami z listu intencyjnego.
- Staraliśmy się dotrzymać pierwotnie planowanego terminu podpisania umowy. Okazało się, że ze względu na wysoki stopień skomplikowania transakcji potrzebujemy więcej czasu, niż początkowo zakładaliśmy. To pierwsza tego typu transakcja na naszym rynku, a że bezpieczeństwo i skuteczność wykonania są dla nas priorytetem, postanowiliśmy przesunąć termin podpisania umowy - mówi Krzysztof Urbański, prezes NFI Magna Polonia.
Ukraińska tajemnica
Prezes tłumaczy, że przygotowanie optymalnej struktury prawnej transakcji okazało się trudniejsze, niż wydawało się na początku. Pracy nie ułatwia też konieczność tłumaczenia dokumentów z polskiego na ukraiński. I zapewnia, że poślizg akceptują obie strony transakcji.
- Prawda, że zobowiązaliśmy się do dotrzymania pewnego terminu, ale decyzja, którą podjęliśmy wspólnie z ukraińskim partnerem, jest dla wszystkich stron najlepsza - mówi Krzysztof Urbański.
Na dzisiejszym walnym głosowane będą zmiany w statucie, związane z przyszłym połączeniem. Ważne dla akcjonariuszy będzie inne głosowanie - spółka kilka miesięcy temu skupiła 33 proc. własnych akcji w celu umorzenia. Zarząd zarekomenduje uchylenie uchwały dotyczącej umorzenia, licząc, że zwiększy to wycenę funduszu. Głosowanie będzie formalnością, bo zarząd ma poparcie głównego akcjonariusza - BBI Capital.
Szalejący kurs
Wciąż nie wiadomo, który z ukraińskich banków wejdzie na warszawską giełdę na plecach Magny. Nam udało się ustalić, że w czerwcu Rubicon Partners, który doradza przy tej operacji, sondował fundusze pod kątem uplasowania emisji dla zagranicznej instytucji finansowej wartej 100-150 mln USD (211-316 mln zł). Przedstawiciele Rubicona nie chcieli wczoraj ujawnić szczegółów rozmów.
- Transakcja zmierza w dobrym kierunku. Więcej nie mogę powiedzieć - mówi Grzegorz Golec, prezes Rubicon Partners.
Wczorajsza sesja była dla akcjonariuszy Magny bolesna. Kurs zjeżdżał o ponad 21 proc., by zakończyć dzień spadkiem o 20 proc., podczas gdy WIG wzrósł o 0,73 proc. To mogła być reakcja na doniesienia "Parkietu", który, powołując się na anonimowe źródła, poinformował o tym, że podpisanie umowy się opóźni. Komunikat potwierdzający spekulacje ukazał się po wczorajszej sesji. To kolejna w ostatnim czasie sesja, gdy zachowanie kursu wyprzedza oficjalne komunikaty funduszu. Dzień przed komunikatem o podpisaniu listu intencyjnego z ukraińskim partnerem kurs wzrósł o 28 proc.
- Obserwujemy zachowanie kursu. Jednocześnie informujemy rynek o każdym etapie transakcji, zawieranych umowach i dokonanych ustaleniach zgodnie z obowiązującymi standardami i przepisami prawa. Transakcja budzi wiele emocji, a w niektórych mediach pojawiają się informacje nieprawdziwe bądź nieprecyzyjne, oparte na domysłach - mówi Krzysztof Urbański.
okiem eksperta
Marcin Mazurek,
analityk Intelace Research
Rynek ukraiński wciąż do zdobycia
W ostatnich latach na Ukrainie doszło do 24 transakcji przejęć banków. Na rynek weszli duzi światowi gracze: Unicredit, Raiffeisen, Commerzbank, BNP Paribas i SEB. Wciąż jest jednak mocno rozdrobniony - działa na nim 178 banków, ale wiele małych, w jednym regionie lub branży. Akwizycje ułatwia fakt, że tylko dwa banki są państwowe, reszta należy od osób prywatnych lub firm. Karty na rynku wciąż nie są rozdane, bo lider ma udział zaledwie 10-procentowy. Rynek bardzo szybko rośnie: w dwa lata aktywa banków niemal się podwoiły. Jednak wciąż poziom