Forum

Komentarze użytkownika "nicolas"

Komentarze użytkownika: nicolas

Re: Story of my life...

nicolas / 2007-02-11 20:08
stary no nie wierze wlasnym oczom... twoja historia jest praktycznie taka sama jak moja. Troche ja przyblize. Gielda zaczalem interesowac sie w wieku 13 lat. Ogladalem notowania, czytalem komentarze, inwestowalem wirtualnie na gra.onet.pl . Od dziecka niesamowicie ciagnie mnie do pieniedzy. Juz w przedszkolu moim ulubionym zajeciem bylo zbieranie falszywych banknotow, takich w formie notesikow. Zawsze mialem ich najwiecej wsrod wszystkich dzieci. W 4 klasie podstawowki zaczelismy z kolegami sprzedawac dyskietki skompresowane do 2mb. Wszystkie normalne mialy wtedy 1,44, my kupowalismy oczywiscie wlasnie takie a potem kompresowalismy je do 2 mb(byla kiedys taka funkacja w win98 albo 95). Wtedy zarobilem samodzielnie swoje pierwsze w zyciu pieniadze. Pod koniec 6 klasy zainteresowala mnie gielda. Od tego czasu stala sie moja zyciowa pasja. Zaczlem czytac wszystko na ten temat co tylko znalazlem, prowadzilem swoje wirtualne inwestycje, a z nimi dziennik w ktorym zapisywalem wnioski z nieudanych transakcji, swoje spostrzezenia na temat rynku itd. Gimnazjum skonczylem z wyroznieniem, bylem w nim 3 najlepszym uczniem. Nastepnie poszedlem do prestizowego liceum. I tu sie zaczelo. Praktycznie w tym samym czasie rozpoczalem inwestycje realna kase, namowilem ojca do zalozenia rachunku. Pierwsze polrocze w 1 klasie jakos zlecialo ale 2 to masakra. Gielda tak mnie pochlonela ze czesto nie chodzilem do szkoly by moc grac lub chodzilem do sali notowan w jednym z domow maklerskich, w ktorej rozmawialem i obserwowalem ruchy doswiadczonych inwestorow. Poprzez te wypady grozila mi nieklasyfikacja, czyli zbyt mala ilosc obecnosci ktora uniemozliwila przejscie do nastepnej klasy. Wychowawczyni zaprowadzila mnie do szkolnego psychologa, bardzo fajnej mloedj dziewczyny ktora byla swiezo po studiach. Dzieki niej udalo mi sie wyjsc z klopotow. Duzo ze mna rozmawiala, probowala mi pomoc i udalo sie. Z jednej strony byla rowniez zaskoczona poniewaz nigdy nie slyszala by uczen mial takie problemy poprzez realizowanie nie typowej dla ludzi w tym wieku swojej pasji. Sama nie wiedziala nic o gieldzie,jednoczesnie podziwiala moje dazenie do celu. Na koniec pierwszej klasy mialem tylko zagrozenie z fizyki lecz spokojnie wyszedlem z tego. Wszystkie poprawy napisalem na 4 i na koniec 3 byla. Teraz jestem tak jak ty w 2 klasie i moje myslenie nieco ewoluowalo. Po pierwsze przykladam sie tylko z tych przedmiotow z ktorych bede zdawac mature czyli polski, ang, i matma(bo tylko to jest potrzebne na finanse i bankowosc). Reszte staram sie zaliczac na 3 i dowidzenia. Codziennie szkicuje sobie organizacje nastepnego dnia, tygodnia i jakos to idzie. Oczywiscie aktywnie inwestuje na gpw oraz juz 2 lata na demo forex. Za rok chce rowniez rozpaczac tam inwestycje. Udaje mi sie juz regularnie osiagac kilkset pipsow na miesiac, nieustannie doskonale swoja startegie i nikt mi nie powie ze jestem na to za mlody. Na liscie gg mam inwestorow, maklerow z ktorymi prowadze dyskusje jak rowny z rownym. Gdybym im powiedzial ze mam 18 lat nie wiem czy by mi uwierzyli. Codziennie siedze do 3 rano, o 6 pobudka do szkoly, wracam do domu krotka drzemka, lekcje i do gieldy. I tak kazdy dzien. Wierze ze kiedys osiagne sukces. Wierze ze z kazdym dniem jestem tego coraz blizej. Wkladam w to ogromny wysilek, nie pozwalam sobie na nude lub zajmowanie sie jakimis p********* jak robi wiekszosc moich znajomych(choc od imprez nie stronie, w koncu kontakty w biznesie sa bardzo wazne) Dzialam w mlodziezowce jednej z partii politycznych, staram sie zdobywac kontakty z ludzmi o podobnych zainteresowaniach. Nie jest latwo, choc rok temu bylem tak jak ty praktycznie wrakiem czlowieka. Lecz nie poddalem sie i tobie zycze to samo. Impuls do dzialania dawaly mi bardzo biografie takich ludzi jak Henry Ford(moj zyciowy autorytet), Friedrich Flick, Onassis, Disney i wiele innych... Poczytaj bo naprawde warto. Dzisiaj srednia to okolo 3,4 ale jestem zadowolony. Mimo tylu problemow i katastroficznych wizjii moich rodzicow(ktorzy obecnie sie rozwodza co rowniez nie wplywalo na mnie optymiestycznie w ubieglym roku) wyszedlem z tego. Mam dosc specyficzna rodzine, jedynym czlowiekiem ktorego z niej podziwiam jest sw pamieci moj pradziadek ktory zaczynajac od zera, bez skonczonej podstawowki, dorobil sie kolosalnego jak na czasy komunistyczne majatku.I to bez przynaleznosci do partii. Dzisiaj moja rodzina sprzedaje nieruchomosci ktore on zdobyl(zajmowal sie rolnictwem) za kilka milionow $. Szkoda ze umarl gdy mialem 2 lata, mysle ze mialbym z nim dzisiaj o czym romawiac. Oto moja historia, rowniez niezwykle skrocona. Chcialbym zebys odezwal sie do mnie na mtrade@op.pl , mysle ze mozemy troche podyskutowac o naszych inwestycjach na gpw ;) Trzymaj sie!!

Najnowsze wpisy