Dziękuję, a jak się ta kwestia ma w przypadku uregulowania notarialnego takiej spłaty, bo i taka możliwość brana jest przez mnie pod uwagę

W 2010 r. zmarła moja żona i postanowieniem sądu nabyłem po niej wraz z jej jedyną córką spadek w wysokości 1/2 jego wartości. W 2012 r. zawarliśmy porozumienie, na mocy którego pasierbica dobrowolnie zrzekła się na moją korzyść swojej części spadkowej, za jednorazową rekompensatę 5,0 tys. zł, podpisując w obecności świadka takie oświadczenie woli − zaznaczam, że nie było ono usankcjonowane umową notarialną. Obecnie pasierbica wycowała się z owego porozumienia, żądając ode mnie wypłaty całej należnej jej części spadkowej i uznając wcześniejsze jej oświadczenie za nieważne. Mam w związku z tym następujące pytania:
1. Czy w świetle podpisanego przez nią oświadczenia, właściwym i skutecznym jest obecne jej żądanie spłaty części spadkowej w wysokości większej niż otrzymane przez nią na mocy porozumienia z 2012 r?
2. Czy ja w takim układzie mogę z czystym sumieniem zignorować jej nowe roszczenie i trzymać się warunków podpisanej przez nią wcześniej umowy?
3. Jak teoretycznie może ustosunkować się sąd do tego rodzaju roszczenia w świetle wcześniej podpisanego dobrowolnego porozumienia?