Spłaciłam ostatnią ratę. Uff!
Zadzwoniłam do obslugi klienta, potwierdzono, że wszystko spłacone, konto wyzerowane. Poprosiłam o to potwierdzenie na piśmie, już przysłali.
Na pewno zadzwonię tam jeszcze za miesiąc lub dwa, żeby sprawdzić czy nie naliczają jednak odsetek za coś, co jest określone małym drukiem w jakims cenniku czy regulaminie udzielania kredytów ratalnych (typu za prowadzenie jakiegoś konta czy coś).

Oczywiście jestem ich "najlepszym Klientem", zasłużyłam na miliony "okazyjnych" i "promocyjnych" kredytów (skrzętnie te propozycje wyrzucam do kosza); przyslali mi nawet kartę kredytową (którą starannie przecięłam na pół ;-)

Jak tak patrzę wstecz na ten rok spłacania rat, to z pewnością musze powiedzieć, że na pewno trzeba pilnować terminów przelewu, uwzględniając święta, weekendy itd. Jeśli tego przypilnujesz, wszystko gra.

Wszystkich żyjących na ratach serdecznie pozdrawiam - sama zrobiłam w międzyczasie zakupy ratalne przez GE Money Bank i AIG. Wszędzie ważna jest terminowa spłata co miesiąc, dlatego trochę niesprawiedliwe są głosy oburzenia na tym forum typu "naliczyli mi odsetki, a spóźniłem się ze spłatą tylko jeden dzień". Pamiętam, że jak brałam ten kredyt i zajrzałam na to forum - byłam przerażona. Był jeden czy dwa głosy rozsądku (że to normalne jak bank nalicza kary jeśli za późno dokona sie wpłaty), poza tym masa wrzasku i narzekań. Brr.

Mi się z Sygma Bank udało - może miałam szczęście a może po prostu trzeba rzetelnie pilnować swoich zobowiązań i kontrolować terminy.

Pozdrawiam!

Renu.

pięć rat już spłaconych, pozostało mi siedem. Płacę na kilka dni przed terminem pzelewem elektronicznym. I poza kolejnym listem z Sygma Bank zapewniającym że jestem bardzo donbrym klientam i dlatego oferują mi niesamowitą okazję jaką jest linia kredytowa na 10.000PLN (oferta ważna tylko do końca miesiaca, i tak dwa miesiące pod rząd mnie informowali) - więc nic się poza tym nie dzieje.

Pozdrawiam

Kochany, "kto może" pisze się przez Ż

nieprawda. mam u nich kredyt hipoteczny. Okres karencji wynosił 3 miesiące (tak ustaliłam z bankiem). Generealnie nie jest to rozwiązanie korzystne dla Klienta, lecz dla banku, bo w tym czasie nie spłacasz kapitału tylko same odsetki. W efekcie i tak płacisz ratę (co prawda niższą) ale nie posuwasz się w spłacie pożyczonego kapitału. Lepszym rozwiązaniem jest wydłużenia czasu kredytowania. Raty zmaleją, będziesz spłacać dłużej ale przynajmniej systematycznie spłacasz kapitał.