Sytuacja w moim przypadku wygląda tak.
04.2004.kupiłem nowe mieszkanie (kredyt 100%), 08.2004 podpisałem umowę przedwstępną ( akt not. 09.2004) sprzedaży starego, którego byłem właścicielem przez rok(start 2 lata i wydatki). Do tego czasu (08.2004) wydałem swoje oszczędności (koszty bankowe, modernizacja - udokumentowane!) w wysokości około 90% wartości zbytego mieszkania. Z dokumentów jasno wynika, że nie jestem handlarzem chcącym oszukać Państwo, tylko durniem, który, aby nie mieszkać pod mostem najpierw kupił, a później sprzedał (Ustawodawca nie przewidział takiej kolejności). Jasne, trzeba było zasięgnąć porady prawnej. Usłyszałem od księgowej, że; w tym samym roku podatkowym wszystko jest zgodne.
Reasumując. Wszystkie wydatki poniesione przed zbyciem nieruchomości są nie ważne (koszt kredytu i 2 lata spłaty też).
Jestem załamany!!!
PROŚBA!
Czy zna ktoś precedens w tego typu sprawie?
Dzięki. Pozdrawiam.